nasze blogi - satelity (kliknij nazwę):

kliknij poniżej:

Polecane zbory:

Polecane publikacje:

wtorek, 30 października 2018

Do społeczności biblijnych ... (4)

Nieutracalność zbawienia
cz.2. 
 

Koronnym argumentem dla ludzi, którzy uważają, że moc Boża, której się oddali i Duch Święty, którego otrzymali są niewystarczające dla nieutracalności zbawienia jest wiersz 27 z I Listu Apostoła Pawła do Koryntian z rozdziału 9-tego:
„Ale umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony”.
Według nich ap. Paweł obawiał się „utraty zbawienia”. Kiedy jednak spojrzymy na całość rozdziału 9, to staje się oczywiste, że jest w nim mowa o służbie, a nie o zbawieniu. Ponadto, jeżeli przeczytamy to zdanie w tekście oryginalnym to w grece wyrażenie: „nie był odrzucony” oznacza: „nie był niewypróbowany”. Wypróbowany, oczywiście w służbie, a nie w zbawieniu. Myśl Apostoła jest następująca – „mówienie nie jest zastępstwem osobistego posłuszeństwa i świadectwa”. Liczy się całościowa postawa Chrześcijanina.
Autor Listu obawia się aby w jego służbie nie brakło tych dwóch elementów, aby to co buduje było „ze złota, srebra, drogich kamieni” (I Kor.3:12), ponieważ „dzieło każdego wypróbuje ogień”. Oznacza to, że dzieło Apostoła też napotka na próbę przed Bema – sądową stolicą Pana Jezusa Chrystusa. Paweł będzie tam wraz z innymi Chrześcijanami w najgorszym nawet przypadku zbawiony. Na dowód tego warto zacytować (I Kor.3:13) jako tekst oryginalny:
„Jeżeli czyjś czyn spali się, dozna straty, on zaś zostanie zbawiony, tak zaś jak przez ogień” (wg.: „Grecko – polski NT”; wydanie interlinearne z kodami gramatycznymi; „Vocatio” 1994).
Paweł Apostoł był pewien że „być z Chrystusem” to daleko lepiej (Flp.1:23). Był on pewien że jest i będzie zbawiony, pomimo tego że „Albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę ...” (Rzym.7:20). Był on świadomy swojej ułomności dlatego wzywa Filipian, ale również i nas, aby „z drżeniem i bojaźnią zbawienie swoje sprawowali” (Flp.2:12b-13).
„Albowiem Bóg to według upodobania sprawia w was i chcenie i wykonanie”. Wynika z tych wierszy, że ta bojaźń nie jest strachem przed utratą zbawienia, ale pewnością tego, że skoro Bogu się oddaliśmy to już On ma staranie o nas. On sprawia w nas myśli i czyny według Jego upodobania. I pomimo naszych niedomagań to moc Jego Ducha, która jest w nas przewyższa moc Złego. Apostoł Piotr napisze wprost: „Którzy mocą Bożą strzeżeni jesteście przez wiarę w zbawienie, przygotowane do objawienia się w czasie ostatecznym” (I Ptr.1:5). Jeżeli chodzi o słabości to Piotr wiedział o czym mówi. Wiedział on, że moc Boża jest ponad naszymi słabościami i wątpliwościami. Jeżeli naprawdę narodziłeś się na nowo to możesz być pewien że „... Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa” (Flp.1:6).
Bo jaki byłby powód aby Duch Święty, który mieszka w tobie, miałbym cię odwieść od twojego Zbawcy. Byłoby to nielogiczne, a przede wszystkim niezgodne ze Słowem Bożym. Ze słowami Pana Jezusa Chrystusa zawartymi w Ewangelii Jana 10:29 / „Ojciec mój, Który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca”. Nikt, to znaczy nawet ty sam, bo jesteś chroniony mocą Bożą.
Można w to nie wierzyć, ale wtedy słowa z wer. 26 rozdz. 10. tej Ewangelii odnoszą się do tych ludzi: „Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich”. Bo nigdy nimi nie byli, podobnie jak ci z Listu do Hebrajczyków: „Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych, którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego. I zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre ... gdy odpadli powtórnie odnowić ...” (Hebr.6:4-6).
Najważniejszym przekazem jest tu kategoria tych ludzi. Są oni oświeceni a nie zbawieni. Duch Święty działał na ich serca, cieszyli się Słowem Bożym, ale Chrystus nigdy nie zamieszkał na stałe w ich sercach.
Podobnie jak w przypowieści „o czworakiej roli” (Mat.13:18-23). Która mówi o tych, którzy mogli wiele z Panem przeżyć i otrzymać zbawienie, ale koniec końców - nie zaufali Mu. Tylko 1/4 z 4/4 wydaje plon różnoraki: stukrotny, sześćdziesięciokrotny, trzydziestokrotny, ale wydaje. Natomiast w przypadku 3/4 pomimo słuchania Zły porywa Słowo, pomimo radości – „skalisty grunt”, czyli serce nie pozwoli urosnąć; „ciernie” i umiłowanie bogactwa zaduszają to co było posiane i próbowało urosnąć. Ta Boża arytmetyka daje do myślenia, a niektórych przeraża, tylko 1/4 z całości jest zbawiona.
Dlatego przyjmowanie poglądu, że każdy poryw ludzkich uczuć i emocji jest „nowonarodzeniem” a więc zbawieniem jest mylący. Jako ludzie cieszmy się z porywów serca i uczuć, ale ocenę końcową zostawmy upływowi czasu i Bogu. On zna tych, którzy są Jego.
Obyś i Ty drogi czytelniku był pośród nich.

Autor:
br. Montana
Śląsk, październik 2018

( ! ) Cytowane powyżej wersety Słowa Bożego pochodzą z Biblii Warszawskiej, chyba że zaznaczono w tekście inaczej.

P.S.
„Nieutracalność zbawienia” cz.1.
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2018/08/ 
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz