List
Otwarty ...
Bracie Franciszku (tylko w Chrystusie i
przez Chrystusa) ― bez pośredników mam na myśli, czyli bez całej armii „świętych”
ustanowionych przez Kościół Katolicki na przestrzeni wieków. Co jest sprzeczne
ze Słowem Bożym – przykładem jest List do Kolosan rozdz. 2, wiersz 2. Paweł
pisze w nim do świętych, jako do wierzących braci w Chrystusie, a nie do
„świętych” ludzi, którzy umarli i są mylnie nazwani „świętymi” – co jest
wielkim grzechem, gdyż Kościół Katolicki widzi w nich pośredników i modli się
do nich.
Ostatnio słyszałem hasło: „Zróbmy
pierwszy krok”, ale według mnie to krokami do porozumienia są: „Sola Scriptura”
(„Tylko Pismo”); „Solus Christus” („Tylko Chrystus”); „Sola fide” („Tylko wiara”);
„Sola gratia” („Tylko łaska”); „Soli Deo gloria” („Tylko Bogu chwała”). Więc,
tylko Bogu należy oddawać cześć w Duchu i w Prawdzie. Pozwolę sobie napisać jak
„Zły” działał na przestrzeni wieków i zasiał zwątpienia typu: „Tak, ale ...”.
Pierwsze zdarzyło się w ogrodzie Eden – I Księga Mojżeszowa 3,4-5 i chodziło o
zwiedzenie pierwszych ludzi. Następne zwiedzenie to rok 787 – sfałszowanie
Dekalogu; to drugie: „Tak, ale ...”, które pozwoliło na bałwochwalstwo.
Przypomina mi się polskie przyłowie: „Pan Bóg zdrady nie miłuje, weźmie kija –
wymaluje !”. Pan jest Bogiem zazdrosnym. Należy zwrócić uwagę na Apokalipsę
22,18 i 19; i wyciągnąć z tego wniosek czy warto fałszować Słowo Boże ?
Trzecie: „Tak, ale ...” – jest opisane w
Katechizmie Kościoła Katolickiego, z dedykacją Karola Wojtyły. W III rozdz.,
wiersz 65 jest napisane na podstawie Listu do Hebrajczyków – opatrzone
komentarzem Jana od Krzyża, że gdyby szukać innych objawień, niż te jakie
dotyczyło objawienia Pana Jezusa, to obrażono by Boga. A w wierszu 66 tego
rozdziału napisano, że nie należy spodziewać się nowych objawień. Ale tu tkwi
owe: „Tak, ale ...”, które jest skomentowane w wierszu 67, tego samego
rozdziału; a mianowicie zapis ten pozwala na tzw. „objawienia prywatne”, niby oficjalnie
nie uznawane przez Kościół Katolicki. Te wszystkie „objawienia” to robota
„Złego”, który się wciela w ludzi umarłych – tak zwanych „świętych”. Maria
„częstochowska”, „fatimska”, „Radosna”, „Bolesna” czy np.: „Św. Barbara”, „Św.
Mikołaj” i wielu innych niby pośredników – są to zjawy, które odciągają ludzi
od prawdziwego Pana Jezusa. I to jest duży grzech, który otwiera możliwość
uwielbiania duchów zwodniczych i stawiania im pomników oraz malowania ich
obrazów. Należy przypomnieć jedno z wielu miejsc z Biblii, gdzie napisano o
bałwochwalstwie, np.: w Księdze Jeremiasza 10,1-16 / „... nie lękajcie się
znaków niebieskich, chociaż narody się ich lękają ! Gdyż bóstwa ludów są
marnością. Są dziełem rąk rzemieślnika pracującego dłutem w drzewie, ściętym w
lesie ...” (Biblia Warszawska wersety
2-3; w Biblii Tysiąclecia jest podobnie). W tym roku była koronacja obrazu tak
zwanej „Matki Boskiej Częstochowskiej” - powtórnie, bo pierwsze korony zostały
zrabowane na początku XX wieku przez zakonnika (Macoch się nazywał), który to
zamordował swojego szwagra i wrzucił go do rzeki. A jeśli chodzi o prawdę –
jeśli jest to „cudowny obraz” (oficjalnie); to dlaczego po przechowywaniu go
podczas II Wojny Światowej pod podłogą – po wojnie, wyjęto z niego kawałek zgnitej deski i poddano
renowacji za dużą sumę pieniędzy ? Co
oficjalnie podano w telewizji. Koronacja tzw. „świętych obrazów” to
bałwochwalstwo. Marię nazywa się: „najświętszą”, „zbawicielką”, „błogosławioną”.
To jest obraza Pana Jezusa Chrystusa !
A teraz jeśli chodzi o relikwie, to
jakby dotykanie się zmarłego, a Stary Testament wyraźnie mówi, kto się dotyka
zmarłego jest nieczysty (np. krew Jana Pawła II).
Należy też wspomnieć o mszach – ofiarach
między innymi za zmarłych – Pan Bóg nie da się przekupić i nie ma w Słowie
Bożym nic na temat „Czyśćca” (jedynie w Apokryfach jest o tym wspomniane, jak i
o „wniebowzięciu” Marii do Nieba – to też bałwochwalstwo). Kolejnym fałszem
jest dogmat o „niepokalanej” Marii, ona tylko poczęła niepokalanie Pana Jezusa.
Jeśli chodzi o „ofiarę mszy”, to Chrystus tysiące razy jest na rozkazy
człowieka sprowadzany na ołtarz i przemieniany w opłatek, a później
przechowywany w złotej klatce „Tabernakulum”. Pytam, czy Pan Jezus da się
zamknąć ? Czy raczej należałoby sprawować Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej z
łamaniem chleba i piciem wina, jak to napisał apostoł Paweł w I Liście do
Koryntian 11,23-34 ? I nie naśladować w tzw. „mszy świętej” – ofiary, która
została wykonana przez Pana Jezusa na krzyżu Golgoty – raz na zawsze ! Dla
naszego zbawienia Syn Człowieczy powiedział: „Wykonało się !”. List do
Hebrajczyków w rozdz. 10, wyraźnie opisuje znaczenie ofiary Chrystusa.
Hasłem pielgrzymki do Częstochowy było:
„Idźcie i głoście” – głosić co ? Prawdziwe Słowo Boże (Ewangelia) jest tylko w
Nowym Testamencie !
Na koniec proszę przeczytać Objawienie –
rozdz. 22, wiersze od 17 do 21. A co do Reformacji (500 lat), to Kościół
Katolicki nie wyciągnął żadnych wniosków i niszczył tych, którzy głosili Słowo
Boże niesfałszowane. A teraz kończę słowami Lutra: „Nie mogę inaczej o Słowie
Bożym, bo działałbym przeciw swemu sumieniu, tak mi dopomóż Boże Wszechmogący
!”.
Pozdrawiam tylko w imieniu Pana Jezusa
Chrystusa !
Z poważaniem
nawrócony do
Chrystusa – Protestant
Polska, listopad 2017r.
P.S.
Proszę Tę osobę, która będzie tłumaczyła
ten list o niesfałszowanie powyższej treści.
Z góry dziękuję.