protestantyzm konserwatyzm biblijny

wtorek, 6 maja 2025

Propaganda tego świata … (16)


Po ich owocach poznacie ich ...

Słowo Boże / Pan Jezus Chrystus - Bóg i Zbawiciel przestrzega nas:
Ewangelia wg Mateusza 7,14-29 (UBG)
14 Ciasna bowiem jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują.
15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami.
16 Po ich owocach poznacie ich. Czy zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?
17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce.
18 Nie może dobre drzewo wydawać złych owoców ani złe drzewo wydawać dobrych owoców.
19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień.
20 Tak więc po ich owocach poznacie ich.
21 Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę Mojego Ojca, który jest w Niebie.
22 Wielu powie Mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu i w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w Twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów?
23 A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode Mnie wy, którzy czynicie nieprawość.
24 Każdego więc, kto słucha tych Moich słów i wypełnia je, przyrównam do człowieka mądrego, który zbudował swój dom na skale.
25 I spadł deszcz, przyszła powódź, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom, ale się nie zawalił, bo był założony na skale.
26 A każdy, kto słucha tych Moich słów, a nie wypełnia ich, będzie przyrównany do człowieka głupiego, który zbudował swój dom na piasku.
27 I spadł deszcz, przyszła powódź, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom, i zawalił się, a jego upadek był wielki.
28 A gdy Jezus dokończył tych słów, ludzie zdumiewali się Jego nauką.
29 Uczył ich bowiem jak Ten, który ma moc, a nie jak uczeni w Piśmie. 


A oto świat …

PRZYKŁAD nr 1
»Papież Franciszek powiedział, że homoseksualizm nie jest przestępstwem — oto, co jeszcze powiedział na temat kwestii LGBTQ
/ 
Pope Francis Said Homosexuality Isn’t A Crime—Here’s What Else He’s Said About LGBTQ Issues 


 Najważniejsze fakty / Key Facts …
Papież Franciszek ponownie trafił na pierwsze strony gazet za swoje komentarze na temat kwestii LGBTQ w zeszłym tygodniu, określając homoseksualizm jako „niesprawiedliwy” (choć powtórzył stanowisko Kościoła, że jest to grzech).
Po objęciu urzędu papieskiego w 2013 r. Franciszek często wzywał katolików do przyjmowania w kościele osób LGBTQ i popierał związki partnerskie dla par tej samej płci — choć nie małżeństwa — co było znacznie łagodniejszym podejściem niż w przypadku poprzednich przywódców Kościoła, którzy często określali homoseksualizm jako grzech.
Mimo to Franciszek pozostał w zgodzie z poprzednimi przywódcami Kościoła i jego nauką, że akty homoseksualne są grzechem, który Kościół uważa za „wewnętrznie nieuporządkowany”, zgodnie z katechizmem.
Franciszek wielokrotnie potwierdzał, że Bóg i Jezus nadal kochają katolików będących gejami – powiedział, że Jezus nie wyrzuciłby z nieba nikogo, kto jest gejem, a także, jak donoszą źródła, powiedział gejowi, który przeżył molestowanie seksualne ze strony duchownych, a także rodzicom dzieci LGBTQ, że Bóg kocha ich takimi, jacy są.
W sierpniu 2018 r. Franciszek powiedział, że osoby homoseksualne istniały zawsze w historii ludzkości i rodzice dzieci homoseksualnych nie powinni ich wyrzucać z domu ani potępiać.
We wrześniu 2021 r. Franciszek publicznie poparł związki partnerskie dla par homoseksualnych, nazywając je „dobrymi i pomocnymi dla wielu ludzi”, ale podtrzymał stanowisko Kościoła, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety.
Podczas swojego pontyfikatu Franciszek spotkał się z czterema grupami osób transseksualnych, które znalazły schronienie w kościele w Rzymie i powiedział, że księża powinni towarzyszyć osobom transseksualnym w życiu duchowym.«
Źródło powyższego cytatu (przetłumaczone z ang.): Forbes (31 stycznia 2023) 
https://www.forbes.com/sites/conormurray/2023/01/31/pope-francis-said-homosexuality-isnt-a-crime-heres-what-else-hes-said-about-lgbtq-issues/


»Satanistyczny Bergoglio zaakceptował błogosławieństwa dla sodomitów i kapłaństwo kobiet.«
https://www.prisonplanet.pl/kultura/satanistyczny_bergoglio,p304714574


»Arcybiskup Viganò: Bergoglio odpowie przed Bogiem za uzurpację tronu Piotra.«
https://www.prisonplanet.pl/kultura/arcybiskup_vigan,p2045666242


»Z cyklu: Przejrzyj na oczy i myśl !
Gniazdo szerszeni …
… czyli w Watykanie nie było i nie ma Boga ! cz.3.«
Pamiętnik Heretyka (30.04.2022)
https://pamietnikheretyka.blogspot.com/2022/04/z-cyklu-przejrzyj-na-oczy-i-mysl.html


»Globalna religia: Franciszek stwierdza, że wszystkie główne religie łączą się z tym samym bogiem.«
https://www.prisonplanet.pl/kultura/globalna_religia,p1374019753


»Papież Franciszek twierdzi, że szczepienie się przeciw Covid-19 jest „moralnym obowiązkiem”.«
https://www.prisonplanet.pl/kultura/papiez_franciszek,p1980266756


»Globalistyczny papież wzywa do globalnego zarządzania, by zwalczać zmiany klimatu.«
https://www.prisonplanet.pl/polityka/globalistyczny_papiez,p1180282879




PRZYKŁAD nr 2
»Szefowa Biura Wiary w Białym Domu wzbudza kontrowersje
Prezydent Donald Trump podpisał 7 lutego dekret ustanawiający Biuro Wiary w Białym Domu i wybrał pastorkę Paulę White-Cain, swojego sojusznika i duchowego doradcę, aby je poprowadziła. 58-letnia White-Cain jest kaznodziejką chrześcijańskiej Niezależnej Sieci Charyzmatycznej (Independent Network Charismatic — INC) z Florydy. Popiera ona interpretacje biblijne w duchu "teologii sukcesu", które zdaniem niektórych ewangelicznych chrześcijan "idą za daleko" i "są na granicy herezji".«
Źródło cytatu: Onet (11.02.2025) za KAI
https://www.onet.pl/informacje/kai/szefowa-biura-wiary-w-bialym-domu-wzbudza-kontrowersje/3pkjnhf,30bc1058


»Szefowa nowego Biura Wiary w Białym Domu wzbudza kontrowersje«
Źródło: eKAI (11.02.2025)
https://www.ekai.pl/szefowa-nowego-biura-wiary-w-bialym-domu-wzbudza-kontrowersje/


»Prezydent Donald Trump ogłosił nominacje do Biura Wiary Białego Domu.
Pastor Paula White-Cain powróci do Białego Domu jako Specjalny Pracownik Rządowy i Starszy Doradca nowo utworzonego Biura Wiary Białego Domu. W ciągu ostatnich 40 lat White-Cain rozszerzyła swoje wpływy na całym świecie w prawie 200 krajach, pełniąc posługę, walcząc o wolność religijną i prawa humanitarne oraz orędując za pozbawionymi głosu. Jest założycielką i prezesem Paula White Ministries i National Faith Advisory Board. Jest prezesem City Destiny oraz nadzorcą i pastorem nauczającym w StoryLife Church na Florydzie. Paula wcześniej pełniła funkcję doradcy prezydenta Trumpa w White House Faith and Opportunity Initiative. Pełniła również funkcję przewodniczącej Evangelical Advisory Board (2016). Paula jest cenioną autorką bestsellerów New York Times, nauczycielką, ukochaną żoną, matką, babcią, mentorką, popularną osobowością telewizyjną i duchowym kaznodzieją Słowa Bożego. Jest żoną legendarnego piosenkarza i autora tekstów Jonathana Caina, członka kultowego zespołu Journey, należącego do Rock & Roll Hall of Fame.«
Źródło powyższego cytatu (przetłumaczone z ang.): The White House (07.02.2025)
https://www.whitehouse.gov/presidential-actions/2025/02/president-trump-announces-appointments-to-the-white-house-faith-office/


»Liderka Biura Wiary Trumpa mówi, że „poddaje się” mężowi „według rozkazu Boga”
„Bóg ma rozkaz”, mówi Paula White-Cain, który najwyraźniej nie obejmuje kobiet przejmujących przywództwo
(…)
White-Cain, która była dwukrotnie rozwiedziona, zaczynała jako teleewangelistka. Była również duchowym doradcą Trumpa i pomagała kierować jego ewangeliczną radą doradczą podczas jego pierwszej prezydentury.
7 lutego Trump na mocy dekretu wykonawczego powołał Biuro Wiary, którym obecnie kieruje White-Cain. W tym samym miesiącu powołał Zespół ds. Wykorzenienia Uprzedzeń Antychrześcijańskich, na którego czele stoi prokurator generalny Pam Bondi.
(…)
Tymczasem White-Cain twierdziła w zeszłym roku, że Trump poprosił ją o opinię Boga na temat swojej decyzji o kandydowaniu na prezydenta, przypominając, że Trump powiedział jej, że chce kandydować na prezydenta w 2011 roku, ponieważ „nie podoba mu się kierunek, w którym zmierza ten kraj”.
„Powiedziałam mu, co myślę” – powiedziała. „A potem odwrócił się i powiedział: „Cóż, co mówi Bóg?”
White-Cain powiedziała, że modliła się z dziesiątkami swoich przyjaciół, zanim odpowiedziała Trumpowi: „Powiedziałam: »Panie… pewnego dnia zostaniesz prezydentem«”.
Następnie ostrzegła Trumpa przed objęciem urzędu prezydenta: „Nienawidzę ceny, którą będziesz musiał zapłacić”, wspominała, jak mu to powiedziała.«
Źródło powyższego cytatu (przetłumaczone z ang.): Independent (24.04.2025)
https://www.independent.co.uk/news/world/americas/us-politics/trump-paula-white-cain-faith-office-husband-b2738449.html


»Chrześcijański sprzeciw wobec zatrudniania przez Trumpa telekonomistki Pauli White
Prezydent Donald Trump wywołał kontrowersje w społeczności chrześcijańskiej USA, mianując teleewangelistkę Paulę White do kierowania nowo utworzonym Biurem Wiary Białego Domu.
Podczas gdy administracja chwaliła „pastorkę” White-Caina jako orędownika wolności religijnej i praw humanitarnych, wielu chrześcijańskich zwolenników prezydenta, w tym konserwatywnych ewangelików, ostro skrytykowało tę nominację.
Gazeta Washington Examiner donosi: „Dziesiątki pastorów, księży i chrześcijan wszystkich wyznań ostro zareagowało na wybór Trumpa w sprawie X po jego ogłoszeniu”.
Znani przywódcy chrześcijańscy nie wyrazili publicznie poparcia dla jej nominacji.
Paula White jest duchowym doradcą prezydenta od 2002 r., kiedy zwrócił się do niej po obejrzeniu jednego z jej kazań w telewizji.

Spotkał się z podobną krytyką, kiedy wybrał pastora megakościoła z Florydy do udziału w swojej kampanii w 2016 r. i pierwszej administracji.
Pełniła funkcję doradcy w White House Faith and Opportunity Initiative i przewodniczyła Evangelical Advisory Board.
Od dawna jest jednak kojarzona także z „Ewangelią Dobrobytu”, teologicznym poglądem łączącym wsparcie finansowe z nagrodami duchowymi.
Krytycy twierdzą, że jej nauki wykorzystują bezbronnych wiernych, obiecując im dobra materialne w zamian za darowizny, często sugerując konkretne kwoty przekraczające tysiąc dolarów.
Krytycy Pauli White twierdzą, że jej teologia jest sprzeczna z biblijnym chrześcijaństwem. Przedsiębiorca i trener przywództwa z Teksasu, Scott Ross, który nazywa siebie ortodoksyjnym chrześcijaninem, opisał jej ostatnie powołanie jako „obrzydliwość”:
„Głosi herezje >Słowa Wiary i Ewangelii Dobrobytu<, które są całkowicie sprzeczne z autentycznym chrześcijaństwem” — napisał.
(…)
John Mason, gospodarz podcastu Prawda Żywego Boga, powiedział: „Chociaż prezydent Trump egzekwuje prawa, które są zgodne z naszymi wartościami, nie oznacza to, że ma pojęcie, czym jest biblijne chrześcijaństwo ani dlaczego jest ważne”. W 2017 roku Paula White próbowała zdystansować się od „Ewangelii Dobrobytu”, stwierdzając, że odrzuca każdą teologię, która nie potwierdza roli cierpienia w wierze. Krytycy wskazywali jednak na wcześniejsze oświadczenia i taktyki zbierania funduszy, które wydawały się temu przeczyć.
(…)
Pomimo negatywnej reakcji Biały Dom broni wyboru prezydenta, chwaląc ją jako osobę „walczącą o wolność religijną i prawa humanitarne oraz orędującą za tymi, którzy nie mają głosu”.
Biuro ds. wiary Białego Domu będzie współpracować z prokurator generalną Pam Bondi, która poprowadzi grupę zadaniową mającą na celu wyeliminowanie uprzedzeń antychrześcijańskich w służbie publicznej Trumpa.«
Źródło powyższego cytatu (przetłumaczone z ang.): VISION Christian Media (15.02.2205)
https://vision.org.au/read/news/international/christian-backlash-over-trumps-hiring-of-televangelist-paula-white/



Materiały zebrał i zredagował:
Artur Gorgoń 
Dąbrowa Górnicza, kwiecień 2025



Z biblioteczki bloga:
=> »Propaganda tego świata … (15): ekumenia-feminizm-gender«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2024/07/propaganda-tego-swiata-15-ekumenia.html

=> »Propaganda tego świata (14): Populizm, polityka i ekumenizm
„Poświęcenie” Świątyni, ale przez kogo ?«
"Święto Chanuka" oraz wzmianka o Chabad Lubawicz
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2023/12/propaganda-tego-swiata-14-populizm.html

=> »Do społeczności biblijnych ... (14)«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/05/do-spoecznosci-biblijnych-14.html

=> »Z cyklu: Pytania do ciebie … (3)«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/04/z-cyklu-pytania-do-ciebie-3.html 
 
 

czwartek, 1 maja 2025

Do społeczności biblijnych ... (14)



Czy zbawieni mogą pójść na potępienie?
(fragmenty)


CZY CZŁOWIEK NIE MA W TAKIM RAZIE WOLNEJ WOLI?
Cytowany już Ironside wylicza szereg zarzutów podniesionych przeciwko teorii wiecznego zbawienia. Nie mogę uczynić nic lepszego, niż przyjąć jego wywody za motyw przewodni, z pewnymi uzupełnieniami i trochę innym podejściem do sprawy.
Pierwszy z zarzutów ma charakter ogólny, trafia jednak w sedno problemu. Twierdzi się, jakoby człowiek miał wolną wolę i tylko tak długo jest zbawiony, jak długo poświęca się Bożej sprawie.
Przed upadkiem w grzech człowiek miał rzeczywiście wolną wolę, lecz po upadku w grzech, każdy nieodrodzony człowiek jest niewolnikiem diabła. Dlatego grzesznik musi odwrócić się od władzy szatana - do Boga. (Dz. 26,18). Dopiero człowiek nowonarodzony staje się sługą Jezusa Chrystusa i znajduje upodobanie w wypełnianiu woli Bożej. I nikt nie jest zbawiony przez to, że prowadzi godziwe życie, lecz przez fakt, że dzięki Bożej sile narodził się na nowo i chroniony jest przez „Bożą moc”. Nie moją wolą było zostać zbawionym, lecz wybrał mnie Bóg (Efez. 1,4). Każdy, kto uczy, że wierzący może ponownie pójść na zagładę, pozostaje w ciągłym konflikcie z faktem wyboru, jakiego dokonuje Bóg. Żaden człowiek nie podejmie decyzji o oddaniu się Bogu z wolnej woli, gdyż wola człowieka jest na wskroś grzeszna i zła i nikt nie mógłby być zbawiony, gdyby Bóg w swej łasce nie przeznaczył, powołał i wybrał człowieka.
Przyjmijmy, że byłoby to możliwe, że wierzący z wolnej woli decyduje się wyprzeć Jezusa Chrystusa, by w ten sposób zniweczyć wybór dokonany przez Boga. Czyż wtedy ne poszedłby na pewne zatracenie?
Biblia mówi jednak, że owce Dobrego Pasterza nie idą na zatracenie w wieczności. Takie przypuszczenie zatem nie ma sensu. Ale zastanówmy się: owcami Dobrego Pasterza są tylko te, które słuchają Jego głosu i postępują za Nim. Jeżeli ktoś określa się chrześcijaninem, lecz nie naśladuje Chrystusa, to dowodzi, że jest wierzącym tylko z nazwy. Lecz, czy takie rozumowanie jest prawidłowe?
Przecież człowiek, który rzeczywiście wierzy w Jezusa może zbłądzić! W odniesieniu do dzieci Bożych można bezwarunkowo mówić o pewności ich zbawienia, bo Jezus przyjął ich i gwarantuje ich bezpieczeństwo; to nie dotyczy jednak ludzi, którzy nazywają się chrześcijanami lecz nimi nie są - są to tak zwani chrześcijanie z nazwy.

KTO WYTRWA DO KOŃCA
Prześledźmy teraz pojedyncze teksty z Biblii i posłużymy się następującym zestawieniem:
=> „A kto wytrwa do końca, będzie zbawiony” (Mat. 24,13).
=> „Zwycięzcy dam spożywać z drzewa żywota i … nie dozna szkody od drugiej śmierci …” (Obj. 2,7-11).
=> „Jeżeli wytrwacie w Słowie Moim, prawdziwie uczniami Moimi będziecie” (Jan. 8,31).

Z cytatów tych można by wyciągnąć wniosek, że kto nie wytrwa, ten nie zwycięży i kto nie wytrwa w Słowie Bożym, utraci zbawienie. Ten wniosek jest prawidłowy, lecz o co tu dokładnie chodzi? Czy cytaty te mówią, że dziecko Boże może zostać potępione? W żadnym wypadku. Jednak wyraźnie mówią, że chrześcijanin z nazwy może pójść na wieczna zagładę. Jeżeli ktoś wyzna, że jest nawrócony, da się ochrzcić, zostanie członkiem tego lub innego kościoła, bierze udział w Wieczerzy Pańskiej, pracuje w szkółce niedzielnej lub wypełnia inne chrześcijańskie prace, a potem odwraca się od Chrystusa i całkowicie zaprzecza Jego autorytetowi, to jest to jasny dowód na to, że w jego sercu nie zmieniło się nic, lecz tylko co nieco w jego zewnętrznym zachowaniu. Taki człowiek na skutek wpływu nauki chrześcijańskiej zmienił na jakiś czas swe postępowanie, ale w rzeczywistości nie odrodził się.
Kontrast taki widać bardzo wyraźnie na przykładzie Piotra i Judasza. Piotr zawiódł i zgrzeszył w najstraszliwszy sposób, lecz mimo to wytrwał do końca, bo wierzył w Jezusa. Pan powiedział o nim: „Ja zaś prosiłem za tobą, by nie ustała wiara twoja” (Łuk. 22.32). Przez jakiś czas życie Piotra nie zgadzało się z jego wiarą: wyparł się swojego Mistrza, lecz Jezus odrodził go. Judasz zaś przez trzy i pół roku chodził z Jezusem, a był przy tym złodziejem, któremu chodziło wyłącznie o własne interesy: Jezus nazwał go diabłem. Judasz, co prawda, żałował później popełnionej zdrady, lecz nie doszło u niego nigdy do prawdziwej skruchy. A jaki był skutek? Powiesił się: „Poszedł na miejsce swoje” (Dz. 1,25). Powyższy przykład pokazuje nam dobitnie różnicę pomiędzy prawdziwym chrześcijaninem i wyznawcą Piotr upadł, ale Judasz odpadł. Któż jest zwycięzcą, jeśli nie ten, który wierzy?
Tylko wiara zwycięża świat, a nie wyznanie warg. Czyż ten, który trwa wiernie w słowie Jezusa Chrystusa, nie dowodzi tym samym, że jest prawdziwym Jego uczniem?
Ostatni z trzech przytoczonych cytatów (Jan. 8,31) odnosi się do Żydów, którzy wierzyli, że Chrystus jest Mesjaszem. Dopiero wtedy jednak, gdy będą wierni Jego Słowu i przyjmą Go jako umarłego i zmartwychwstałego Odkupiciela, wtedy „poznają prawdę” (w. 31) i ta prawda ich „oswobodzi” (w. 32). Zostaną wtedy „prawdziwie” uczniami Jezusa.
To samo znaczenie ma tekst z Ew. Łukasza 9,61-62:
„Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego”.

Przyłożenie ręki do pługa jest dobrym startem, lecz ten, kto się odwraca i przedkłada ojca i matkę nad Pana, pokazuje, że serce jego nie należy do Boga. Orpa zrobiła dobry początek, lecz w momencie, gdy musiała dokonać wyboru, porzuciła Izrael i Boga i wybrała Moab (Rut. 1,14-15).
Żona Lota wprawdzie puściła Sodomę, lecz spojrzała za siebie: serce jej pozostało jeszcze w Sodomie, gdy nogi były już poza miastem. Zginęła, bo nie była posłuszna poselstwu niosącemu wybawienie.

[ … ]

ABYŚMY NIE ZBOCZYLI Z DROGI
Na podstawie Listu do Hebrajczyków przytacza się następujące argumenty: wg Hebr. 2,1 można zboczyć z drogi, bo napisano tam wyraźnie: „Dlatego musimy tym baczniejszą uwagę zwracać na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi” (zobacz również Hebr. 12,25).
Rzeczywiście, to samo ostrzeżenie mamy w Listach do Tymoteusza, jedynie kontekst jest inny. Pierwszy rozdział Listu do Hebrajczyków opisuje nam wielkość osoby Pana Jezusa, która jest ponad osobami wcześniejszych proroków i aniołów, dzięki którym rozpowszechnione zostało Prawo Mojżeszowe.
Ten Jezus oznajmił zbawienie, poświadczyli je apostołowie, którzy słyszeli o Nim, a Bóg poręczył znakami i cudami (Hebr. 2,1-4).
Jeżeli odrzucenie i przekraczanie Zakonu pociągało za sobą sprawiedliwą karę, jakże straszne byłoby tedy odrzucenie głoszonego przez Chrystusa zbawienia, po jego wysłuchaniu.
Zboczenie z drogi jest rzeczywiście możliwe. Przyjmijmy, że dane nam było usłyszeń drogocenne Słowo Boże. Być może otrzymaliśmy duchowe wychowanie, jakie jest udziałem nielicznych, lub w czasie ewangelizacji Słowo Boże wywarło na nas wielkie wrażenie. Po jakimś czasie rezygnujemy jednak z tego wszystkiego, wyrzucamy wszystko „za burtę”. „Nie trwamy w tym, czego nas nauczono” i odwracamy się od zwiastowanej nauki. Jakże straszliwa konsekwencja!
Nie będzie za to ucieczki przed gniewem Bożym. Powyższy tekst nie mówi jednak niczego o popadnięciu w grzech dziecka Bożego. Któż z nas mógłby bowiem powiedzieć, że po swym nawróceniu nie zgrzeszył, a więc w tym sensie nie zboczył z drogi? Dla Piotra, który wyparł się swego Pana, istniała droga powrotu i na szczęście i my ją mamy.
A zatem, chodzi tu, tak samo jak w Listach do Tymoteusza, o wyrzeknięcie się chrześcijańskiego wyznania wiary.

ODPADNIĘCIE OD BOGA ŻYWEGO
List do Hebrajczyków 3,12 mówi przecież o odejściu od Boga żywego i „popadnięcie w zatwardziałość przez oszustwo grzechu”. Wiersz 14 ma wyraźnie charakter warunkowy: „Jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku”. Jest to jedno z takich wielu miejsc „jeśli” (w innych tłumaczeniach brzmi ono „O ile …” lub „Przyjmując, że …” lecz wychodzi to przecież na to samo).
Przytoczę jeszcze trzy miejsca:
=> „I przez którą zbawieni jesteście, jeśli ją tylko zachowujecie tak, jak wam ja zwiastowałem …” (I Kor. 15,2).
=> „Jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii …” (Kol. 1,23).
=> „… domem Jego my jesteśmy, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję” (Hebr. 3,6).

Co Bóg ma na myśli używając tego słowa „jeśli”? W każdym z tych przypadków słowa kierowane są do grupy chrześcijan.
Wyobraźmy sobie, że stoję w sali wypełnionej chrześcijańską publicznością. Jeśli poproszę, by wstali wszyscy, którzy mienią się chrześcijanami, istnieje duże prawdopodobieństwo, że cała sala wstanie jak jeden mąż. Czy oznacza to, że wszyscy są chrześcijanami? Nie. Oznacza to jedynie, że nimi się mienią.
Jaki mamy dowód na to, że nimi naprawdę są? Jeśli wytrwają w wierze „ugruntowani i stali”. Jeśli ktoś tego nie czyni, to nie ma mowy o prawdziwej wierze. Słowo „wiara” w cytacie z Kolosan 1,23 ma znaczenie „treść wiary”, jako całości chrześcijańskiego wyznania. Ktoś, kto naprawdę jest chrześcijaninem, będzie jej wierny aż do końca.
Chrześcijanin z nazwy może zostać Mormonem, „Świadkiem Jehowy”, wyznawcą teozofii, itp. Może się zdarzyć, że ktoś zaprze się wiary a popadając w grzech staje się zatwardziałym i odsunie się od Boga żywego. Łatwo jest powiedzieć „jestem zbawiony”, lecz udowodnienie tego przez wiarę i postępowanie, to zupełnie inna sprawa. 


Źródło cytatu: „Czy zbawieni mogą pójść na potępienie?” Jacob G. Fijnvandraat / tłum. z niem. - Krystyna Mateja, tłum. z holen. - Magdalena Więcławska; redaktor - Marian J. Giertler; Wydawnictwo „Łaska i Pokój” (Kościół Wolnych Chrześcijan w RP / Korespondencyjny Kurs Biblijny „Emaus”), Katowice 1993, wydanie I, str.: 25-28 i 36-38.



Z biblioteczki bloga:
»Do społeczności biblijnych ... (3) Nieutracalność zbawienia cz.1.«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2018/08/do-spoecznosci-biblijnych-3.html

»Do społeczności biblijnych ... (4) Nieutracalność zbawienia cz.2.«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2018/10/do-spoecznosci-biblijnych-4_49.html

»Do społeczności biblijnych ... (13)«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/03/do-spoecznosci-biblijnych-13.html

»Z cyklu: Pytania do ciebie … (3)«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/04/z-cyklu-pytania-do-ciebie-3.html 


środa, 16 kwietnia 2025

Z cyklu: Pytania do ciebie … (3)


===> Czy wiesz jaką postawę przyjąć w modlitwie, która będzie podobała się Bogu ?!


PSALM 95 (w tłumaczeniu: „Uwspółcześniona Biblia Gdańska” UBG)
1 CHODŹCIE, śpiewajmy PANU, wykrzykujmy radośnie skale naszego zbawienia.
2 Przyjdźmy przed Jego oblicze z chwałą, radośnie śpiewajmy Mu psalmy.
3 PAN bowiem jest wielkim Bogiem i wielkim Królem nad wszystkimi bogami.
4 W Jego rękach są głębiny ziemi i Jego są szczyty gór.
5 Jego jest morze, bo On je uczynił, i Jego ręce ukształtowały suchy ląd.
6 Chodźcie, oddajmy pokłon i padajmy przed Nim; klęknijmy przed PANEM, naszym Stwórcą.
7 On bowiem jest naszym Bogiem, a my ludem Jego pastwiska i owcami Jego rąk. Dzisiaj, jeśli Jego głos usłyszycie;
8 Nie zatwardzajcie waszych serc jak w Meriba, jak w czasie kuszenia na pustyni;
9 Kiedy Mnie wystawiali na próbę wasi ojcowie, doświadczali Mnie i widzieli Moje dzieła.
10 Przez czterdzieści lat i czułem odrazę do tego pokolenia i powiedziałem: Ten lud błądzi sercem i nie poznał Moich dróg;
11 Przysiągłem im w gniewie, że nie wejdą do Mego odpoczynku.


Całą Biblia uczy nas, kim jest Bóg (jaki On jest) oraz jaka jest Jego wola - względem świata, który stworzył, oraz czego oczekuje od swojego ludu. Nowy Testament objawia nam Boży Plan ZBAWIENIA w osobie Jezusa Chrystusa - Boga. Poprzez przelaną krew na krzyżu Golgoty stajemy się ludem Bożym. Mężowie Starego Testamentu czekali do tego momentu w Krainie Umarłych (po hebr.: Szeol / po gr.: hadou - Hades), poza pewnymi wyjątkami jak: Henoch czy Eliasz; chociaż i oni otrzymali łaskę i wyróżnienie od Boga Ojca - jakby „a conto” przyszłej ofiary Chrystusa. Dlaczego? Bóg czyni w Swej świętej sprawiedliwości co zechce, a to, co On postanowi - wypełnia się zawsze. Więc, Boży Plan Zbawienia musiał dojść do skutku w osobie Syna Boga - Jezusa Chrystusa. W łasce zbawienia udzielanej nam przez Boga Ojca zostajemy zapieczętowani Duchem Świętym. Mamy przebaczone grzechy i jesteśmy pojednani z Ojcem przez tą właśnie krew Chrystusa. Jesteśmy własnością już Boga. Otrzymujemy sprawiedliwość Chrystusa, co czyni nas usprawiedliwionymi w oczach Ojca, ale jednocześnie mamy pewne obowiązki i powinności wobec Boga.
Tak, Bóg ma wymogi i oczekiwania względem swego ludu (dzieci Bożych), i jednym z takich oczekiwań zarówno w Starym Testamencie jaki i w Nowym Testamencie - jest nasza postawa. Chociaż w ST wymagane były rytuał i składanie ofiar Bogu ze zwierząt oraz liczne nakazy / przepisy dla Izraela (613), a w NT mamy z kolei Zakon Ducha Świętego, dzięki Chrystusowi, czyli bez ceremoniałów (duchowy wymiar naszej wiary), to całe Pismo Święte naucza nas o pokorze i uwielbianiu Boga całym sobą. Do tego służy nam skruszone serce oddane Bogu na własność, jak i nasze ciało (świątynia Ducha Świętego); w tym przykładzie chodzi o używanie kolan, gdy zwracamy się do naszego Stwórcy w modlitwach.
Dla Izraelitów było zawsze oczywiste, iż Bogu oddaje się cześć i uwielbienie na kolanach („padanie na twarz” przed Bogiem); np. Psalm 95,6. Kiedy sprawdzimy ten Psalm w Septuagincie (LXX / ST przetłumaczony z hebr. na grekę, a z niej na pol.) - nie występuje tam słowo „kolana”, a teks brzmi następująco:
„Dalejże, złóżmy pokłon, padnijmy przed Nim na twarz; wypłaczmy się przed Panem, który nas stworzył.” (LXX)
Jednak spróbujmy oddać pełny pokłon Bogu („padając na twarz”) bez użycia kolan. Aby upaść przed Bogiem - trzeba zgiąć kolana, inaczej możemy zrobić krzywdę własnemu ciału. Dla Żydów była to sprawa bezsporna, jasna, oczywista (nie oddawano pokłonu / „półpokłonu” jak w innych kulturach, na prostych nogach, np. wobec królów czy cesarzy).
Taka postawa człowieka wielbiąca Boga Izraela miała znaczenie zarówno w okresie ST jak i NT, a także i dzisiaj. Psalm 95 kończy się karą Bożą na niepokornym narodzie, który został wyprowadzony z ziemi Egiptu w łasce Bożej i miał osiągnąć odpoczynek. W ST dla Izraelitów odpoczynkiem („odpocznieniem”) było dotarcie do Ziemi Obiecanej. Było to odpocznienie fizyczne, ale i docelowo miało być duchowe - Świątynia Jerozolimska, która w przyszłości miała powstać - miała być miejscem relacji z Bogiem. Od momentu ofiary zbawczej Chrystusa na krzyżu (okres NT) do dzisiaj, owy odpoczynek ma charakter stricte duchowy … (Hebr. 4,1-11)
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/02/z-cyklu-pytania-do-ciebie-2.html


Dlatego klęczenie w modlitwie musi być prawdziwym (szczerym) przejawem uwielbienia w ciele wraz ze skruszonym sercem miłującym Boga i Jego nakazy - Słowo. Aspekt fizyczny i duchowy, to prawdziwa postawa pokory w uwielbianiu naszego Boga. Do takich wniosków prowadzi nas również nauka Nowego Testamentu. Przedstawię kilka przykładów używania kolan w modlitwie przez uczniów Pana Jezusa wg NT - jako „instrukcji” Bożego zbawienia i uświęcania:
► Dzieje Apostolskie 7,60 – Szczepan przed śmiercią klęczy i modli się za oprawców;
► Dzieje Apostolskie 9,40 – Piotr klęczy modląc się o wskrzeszenie kobiety;
► List do Efezjan 3,14 – Paweł mówi nam jak oddaje uwielbienie Bogu Ojcu* będąc naśladowcą i wyznawcą Chrystusa (kolana).

*Dziś można usłyszeć (o zgrozo!), że my wg „nauki apostolskiej” – powinniśmy wielbić tylko Pana Jezusa, a Ojca - nie. Ojca wielbili tylko Żydzi. To nieprawda, to straszna herezja! Jak i to, że cztery synoptyczne Ewangelie z kanonu NT należą niby nadal do „ST”, i są wyłącznie kierowane w swym przesłaniu do Izraela. Pan Jezus zawsze odwoływał się w swej zbawczej misji do Ojca, do Jego woli, do Jego chwały, do posłuszeństwa Ojcu! Nauczył nas modlitwy: „Ojcze nasz” i modlił się do Ojca tu na Ziemi.
A jeśliby odrzucić uniwersalną naukę o zbawieniu i o roli krzyża z NT dla wszystkich narodów (oprócz niektórych proroctwa stricte dla Izraela), czyli pominąć de facto nauki Chrystusa i uwielbianie Ojca z czterech Ewangelii, to jaka będzie „nauka apostolska” bez tego?! To nie byłaby nauka Chrystusa, tylko ludzka. Budowana na kim?! Uważajmy na to, co dziś jest głoszone z kazalnic, nawet w konserwatywnych zborach ewangelicznych.
Ewangelia wg Mateusza 28,17-20 / „(…) Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody …” (Biblia UBG)
List do Efezjan 5,20 / „Dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imię naszego Pana Jezusa Chrystusa” (Biblia UBG)


A teraz najważniejszy przykład używania kolan w modlitwie, i to do Ojca z kart Nowego Testamentu. Oceńcie sami …
»40 Kiedy przyszedł na miejsce, powiedział do nich: Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.
41 A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się:
42 Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Jednak nie Moja wola, lecz Twoja niech się stanie.
43 Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go.
44 I w śmiertelnym zmaganiu jeszcze gorliwiej się modlił, a Jego pot był jak krople krwi spadające na ziemię.«
Pan Jezus / Ewangelia wg Łukasza 22,40-44 (w tłumaczeniu: „Uwspółcześniona Biblia Gdańska” UBG)

Na kim wzorowali się apostołowie, na kim i my mamy się wzorować dzisiaj, jako Źródle naszej wiary, naszego zbawienia i naszej miłości do Boga Izraela? Tak, na Panu Jezusie Chrystusie, to nasz Kamień Węgielny! (Efez. 2,20-22)
W podanych wyżej wersetach Słowa Bożego (Dz. 7,60 i 9,40, Efez. 3,14 oraz Łuk. 22,41) w zapisie greckim występuje to samo słowo: gonata / kolana. A więc nasza postawa duchowa (duch i dusza / serce) wraz z ciałem (kolana, ukłon) są jak najbardziej odpowiednią postawą wobec naszego Boga, zarówno wobec Ojca jak i Syna. Jak widzimy na przykładzie naszego Zbawiciela modlitwa na kolanach jest szczególnie osobistą relacją z Bogiem, na osobności. Bez zwracania na siebie publicznej uwagi czy pozowania „na bardziej uduchowionego”, gdy ktoś robi to przy ludziach, np. spontanicznie w zborze. Utarło się w zborach przy wspólnych modlitwach, aby modlić się na stojąco. Oczywiście w zborach ewangelicznych (protestanckich) nie klękamy i nie modlimy się do symbolu krzyża na ścianie czy przed jakimś „ołtarzem”* - którego nie ma, i nie może być. To sprawa oczywista dla nas.

*ołtarze Boga Izraela były tylko w Świątyni Jerozolimskiej, od momentu kiedy Izrael w drugim pokoleniu wszedł do Ziemi Obiecanej, a później król Salomon wybudował tę Świątynię wg zaleceń Boga; odpocznienie Boże dla ludu


Jednak jeśli dany zbór (ekklesia) uzgodni, że wszyscy klękają do pewnych modlitw zbiorowo, to taka postawa także jest praktyką nowotestamentową: „Po tych słowach ukląkł i modlił się z nimi wszystkimi.” (ap. Paweł / Dz. 20,36 / w tłumaczeniu: Biblia UBG), i werset: Dz. 21,5. Co nie oznacza z kolei, że jeśli jakiś brat czy siostra w Chrystusie - uklękną indywidualnie w zborze podczas modlitw, to będzie to czymś nagannym. Nie. W tej usłudze chodzi mi głównie o naszą postawę indywidualną wobec Boga. Pokorne serce (zasmucone lub radosne) wespół z uniżoną postawą ciała (kolana, ukłon) w modlitwie na osobności jest postawą miłą Bogu.
Izraelici byli tego nauczeni mimo swych „twardych karków”, np. Pan Jezus odebrał pokłon od niewidomego człowieka, któremu przywrócił wzrok w szabat (Ew. Jana 9,1-41); czy reakcja zgrai, która przyszła pojmać Pana Jezusa w Ogrodzie Getsemane - cofnęli się i padli na ziemię, gdyż Pan Jezus powiedział do nich: „Ja Jestem” (po hebr.: „JESTEM, KTÓRY JESTEM” / „Jam Jest” = Jahwe). Pokłon pełen respektu i czci, tak zareagowali ci, którzy byli w tej grupie Żydami. Także pokłon oddali Chrystusowi uczniowie Jego, ci którzy wiernie pokładali w Nim nadzieję, po Jego zmartwychwstaniu (Ew. wg Mateusza 28,17 / po gr.: prosekynēsan). Proszę zobaczyć również fragment z Ew. wg Mateusza 17,6.


„A gdy Jezus usłyszał, że go wypędzili, znalazł go i zapytał: Czy wierzysz w Syna Bożego? A on odpowiedział: A któż to jest, Panie, abym w niego wierzył? I powiedział do niego Jezus: I widziałeś Go, i Ten, który mówi z tobą, jest Nim. A on odpowiedział: Wierzę, Panie! I oddał Mu pokłon [prosekynēsen].”
Ewangelia wg Jana 9,35-38 (w tłum.: Biblia UBG)


„Mój Ojciec, który mi je dał, większy jest od wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy. Wtedy Żydzi znowu porwali kamienie, aby Go ukamienować. Jezus powiedział do nich: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków od Mego Ojca. Za który z tych uczynków mnie kamienujecie?”
Ewangelia wg Jana 10,29-32 (w tłum.: Biblia UBG)

Podsumowując …
Postawa duchowa (wewnętrzna) i postawa fizyczna (zewnętrzna), o której tu mowa - to biblijne cechy ludu Bożego miłującego swego Stwórcę i Zbawiciela, zarówno w Starym Przymierzu (ST), jak i w Nowym Przymierzu (NT). To właśnie w ten sposób wchodzi się do obecnego odpoczynku w Bogu. Dotyczy to ludzi już zbawionych (wg nauki z kanonu NT), jaki i tych bliźnich, którzy poszukują dopiero Prawdy Ewangelii i Drogi Zbawienia – skruszone serce (wiara w Chrystusa, wyznanie grzechów i żal za te uczynki, błaganie o łaskę zbawienia i moc Ducha Świętego i pojednanie z Ojcem) w modlitwie własnymi słowami, czytając Biblię i klęcząc z pokorą na osobności. Błagaj o nowe narodzenie i uwielbiaj Chrystusa na kolanach!


„I upadło dwudziestu czterech starszych i cztery stworzenia, i oddali pokłon Bogu zasiadającemu na tronie, mówiąc: Amen! Alleluja!”
Objawienie wg Jana 19,4 (Biblia UBG)


Autor:
Artur Gorgoń
publikacja na podstawie kazania wygłoszonego 6 kwietnia 2025 w zborze EKCh Sosnowiec




czwartek, 27 marca 2025

Do społeczności biblijnych ... (13)


Uwielbienie Boga


Ludzie religijni, niekoniecznie nowonarodzeni poszukują sposobów zbliżenia się do Boga. Zazwyczaj są to metody bezrefleksyjne często zanieczyszczone wpływami światowymi lub wręcz pogańskimi lub okultystycznymi.
Warto więc odnaleźć w Biblii, czego Bóg wymaga od nas jako formy uwielbienia Go. Zacznijmy od Starego Testamentu. Język hebrajski używa różnych słów na różne aspekty oddawania czci Bogu, np.:
1) „Saha” – oznacza: „pochylenie się, pokłon” lub „upadek na twarz”, czyli postawę uniżenia się wobec wielkości Boga (np. Psalm 95,6).
2) „Halal” – od tego słowa pochodzi „Alleluja”, czyli „chwalić Jahwe”. Odnosi to się do radosnego wyrażania chwały Boga (np. Ps. 150,1).
3) „Abad” – oznacza służbę i posłuszne działania wobec Boga (II Mojż. 8,1).
4) „proksyneo” – greckie słowo w Nowym Testamencie oznacza upadać na kolana lub oddawać pokłon. W Ewangelii Jana 4,23-24, podkreśla akt adoracji Boga w pokorze.
5) „latreuō” – greckie słowo oznacza „służyć” lub „sprawować kult”. W Liście do Rzymian 12,1 wskazuje na posłuszeństwo i życie jako codzienną ofiarę uwielbienia


Tak więc widzimy, że biblijne uwielbienie wykracza daleko poza pieśni i modlitwy – obejmuje całe życie człowieka. Apostoł Paweł w Liście do Rzymian 12,1-2 zachęca wierzących:
► „Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się* do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” (w tłumaczeniu „Biblii Warszawskiej” BW / 1975; 1994)

► „Proszę więc was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali wasze ciała jako ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest wasza rozumna służba. A nie dostosowujcie się* do tego świata, ale przemieńcie się przez odnowienie waszego umysłu, abyście mogli rozeznać, co jest dobrą, przyjemną i doskonałą wolą Boga.” (w tłumaczeniu „Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej” UBG / 2018)

*„nie dostosowujcie swojej postaci do” – w zapisie greckim: mē syschēmatizesthe (zapis fonetyczny tego zwrotu); syschēmatizesthe / dostosowywać swoją postać do, kształtować siebie; upodobnić siebie (tj. swój umysł i charakter) do czyjegoś wzoru / ukształtować się na wzór.
[przypis autora tego bloga - publikującego usługę Brata Cz. J.]


Fragment ten ukazuje uwielbienie jako życie podporządkowane woli Bożej. Zamiast ograniczać uwielbienie do określonych rytuałów czy form muzycznych, Pismo naucza że cała codzienność powinna być aktem czci wobec Boga.
Biblijne uwielbienie angażuje wszystkie aspekty życia człowieka, Pan Jezus Chrystus cytując Izajasza przestrzegał przed czczeniem Boga w powierzchowny sposób (Mat. 15,8-9).
Uwielbienie jest więc autentyczne tylko wtedy, gdy wypływa ze zrozumienia Bożego charakteru i woli, które są objawione w Biblii. Bez znajomości Pisma Świętego istnieje ryzyko, że uwielbienie stanie się emocjonalnym przeżyciem pozbawionym duchowej głębi i znaczenia. Wiele współczesnych Kościołów kładzie nacisk na muzykę jako główne narzędzie uwielbienia. Charakterystyczne są rozbudowane aranżacje, powtarzające się frazy i rytmiczne melodie mające na celu wywołanie emocjonalnej odpowiedzi uczestników. Teksty piosenek uwielbieniowych są uproszczone, koncentrują się na emocjach a rzadziej na teologicznej głębi i doktrynalnych prawdach.
Współczesne nabożeństwa często korzystają z technologii efektów świetlnych, ekranów LED (tzn. nie musisz mieć Biblii, gdyż pastor lepiej wie niż Duch Święty, które wersety mają być wiodące). Dodatkowo tzw. „dymy sceniczne” wzmacniają i „pogłębiają” atmosferę uwielbienia. Tego rodzaju praktyki mogą przesuwać uwagę z Boga na samo doświadczenie, tak jak to się dzieje na świeckich koncertach i widowiskach. Są to skuteczne narzędzia emocjonalnego zaangażowania tłumu.
Liderzy zespołów uwielbieniowych często stają się centralnymi postaciami nabożeństw bez nakrycia głów dla kobiet i dziwnymi fryzurami i nakryciami głów dla mężczyzn.
Sposób prowadzenia nabożeństwa przypomina występ sceniczny, a nie akt wspólnotowej czci. Muzyka ambientowa to nowy gatunek cechujący się porzuceniem linearnej linii melodycznej na rzecz atmosfery i tonu. Popularna w medytacji i praktykach duchowych niezwiązanych z chrześcijaństwem, harmonijnych dźwiękach, repetycji, powolnych przejściach tonalnych i braku wyraźnego rytmu. Powtarzanie takich fraz jak: „Jezus jest Panem” czy „Alleluja” mechanicznie bez głębokiego zaangażowania umysłu i serca, może bardziej przypominać poszukiwanie stanów transowych niż biblijne uwielbienie. Niezależnie od ich duchowego znaczenia, wierzący powinni ostrożnie podchodzić do tych „nowoczesnych” praktyk, aby nie składac przed Bogiem „obcego ognia” tak jak synowie Aarona w Księdze Kapłańskiej 10,1-2. Dlatego jak pisze Ap. Paweł: „Sprawdzajcie wszystko, a zachowujcie to co szlachetne.” (I Tes. 5,21).

Autor: 
Czesław Jagusiak, Dąbrowa Górnicza 17.03.2025








Z biblioteczki bloga:
»Do społeczności biblijnych ... (12)
Niezrozumienie Soboru Watykańskiego II«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2024/11/do-spoecznosci-biblijnych-12.html

»Propaganda tego świata (8):
Armagedon duchowy ...
czyli ostateczny bój o serca Chrześcijan rozpoczęty !
cz.3c.«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2020/02/propaganda-tego-swiata-8.html

»Propaganda tego świata (2):
Posłuszeństwo Bogu ― formalizm czy legalizm ?«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2017_04_01_archive.html

»Z cyklu: Pytania do ciebie … (2)
Czy szukasz swego odpocznienia w Bogu?«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/02/z-cyklu-pytania-do-ciebie-2.html 


wtorek, 11 lutego 2025

Z cyklu: Pytania do ciebie … (2)


 
 ===> Czy szukasz swego odpocznienia w Bogu?


Poniższa publikacja powstała na podstawie kazania wygłoszonego niedawno w społeczności ewangelicznej w Zagłębiu Dąbrowskim, podczas niedzielnego nabożeństwa. Usługa Słowem Bożym została zatytułowana:
»Słowo Boże DROGĄ do odpocznienia dla dzieci Bożych«

=> List do Hebrajczyków 4,1-11 (w tłumaczeniu „Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej” / UBG):
1 BÓJMY się więc, gdy jeszcze trwa obietnica wejścia do Jego odpoczynku, aby czasem się nie okazało, że ktoś z was jej nie osiągnął.
2 I nam bowiem głoszono ewangelię jak i tamtym. Lecz tamtym nie pomogło słowo, które słyszeli, gdyż nie było powiązane z wiarą tych, którzy je słyszeli.
3 Bo do odpoczynku wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy, jak powiedział: Dlatego przysiągłem w moim gniewie, że nie wejdą do mojego odpoczynku, choć Jego dzieła były dokonane od założenia świata.
4 Powiedział bowiem w pewnym miejscu o siódmym dniu tak:  I odpoczął Bóg siódmego dnia od wszystkich swoich dzieł.
5 A tutaj znowu: Nie wejdą do mego odpoczynku.
6 Ponieważ więc jest tak, że niektórzy mają wejść do niego, a ci, którym najpierw głoszono, nie weszli z powodu niewiary;
7 Znowu wyznacza pewien dzień, mówiąc przez Dawida po tak długim czasie „Dzisiaj”, jak to zostało powiedziane: Dzisiaj a , jeśli usłyszycie jego głos, nie zatwardzajcie waszych serc.
8 Gdyby bowiem Jozue zapewnił im odpoczynek, Bóg nie mówiłby potem o innym dniu.
9 A tak zostaje jeszcze odpoczynek dla ludu Bożego.
10 Kto bowiem wszedł do Jego odpoczynku, on także odpoczął od swoich czynów, tak jak Bóg od swoich.
11 Starajmy się więc wejść do owego odpoczynku, aby nikt nie wpadł w ten sam przykład niewiary.


Określenie „odpoczynek” (odpocznienie) dla ludu Bożego oznacza tu w Liście do Hebrajczyków (jak i w całej Biblii) cudowne zbawienie, którego Bóg Ojciec udziela przychodzącym do Niego ludziom w Osobie i zbawczym akcie na krzyżu Golgoty Swego Syna Boga - Jezusa Chrystusa. Na krzyżu - Syn Boży / Syn Człowieczy dokonał u Ojca Niebieskiego przebłagania grzechów ludu Bożego, dzieci Bożych. Chrystus sam zapłacił / poniósł karę za wszystkie grzechy, przelewając Swą niewinną, świętą krew. Jak mówi nam Słowo Boże, aby ofiara przebłagalna została przyjęta - musi nastąpić przelanie krwi (Hebr. 9,11-28 / I Kor. 11,25). Ofiara Syna została przyjęta w całości i jednorazowo przez Ojca („Wykonało się” Jan. 19,30 UBG / tetelestai - greckie słowo tłumaczone jako: „jest dokonane” lub „jest spełnione”).
Czytając cały List do Hebrajczyków i odnosząc go do całego kanonu Nowego Testamentu ukazuje się nam pełny obraz Bożego Planu (nieodwołalnego postanowienia), o którym powyższy fragment Słowa Bożego (Hebr. 4,1-11) – informuje nas w formie skondensowanej, akcentując owy odpoczynek, jako Boży przywilej dla ludu Bożego, odpoczywamy od swoich uczynków - jak Bóg od swoich. Jednocześnie znajdujemy w tym fragmencie wielką przestrogę niewiary na przykładzie Izraela oraz wyroki Boże.
Dla zbawionych z łaski i studiujących Słowo Boże / Słowo Żywota nie jest tajemnicą, co oferuje Boże odpocznienie …
Jest ono nadzieją i oczekiwaniem dla wyznawców Chrystusa na wieczne przebywanie z Bogiem, gdzie lud Boży nie będzie już cierpiał i zmagał się z tym wszystkim, co trapi nas tu na Ziemi. Idźmy w tych rozważaniach dalej, „wejście do Bożego odpocznienia” - to radość oczekiwania na pełną bliskość ze Zbawicielem, żyjąc już teraz w łasce zbawienia (nowe narodzenie z Ducha Świętego), na tym „łez padole”, pomimo przeróżnych kłopotów dnia codziennego czy wręcz cierpień. „Odpocznienie” jest również odpoczynkiem dzieci Bożych (zbawionych) od niewoli naszych grzechów - już nad nami nie panują (nowa natura w Chrystusie), chociaż jeszcze nie jesteśmy „idealni”, a także ( ! ) – odpoczywamy od własnych wysiłków (uczynków) religijnych, czyli praktyk i zabiegów naszej woli do przypodobania się Bogu czy prób nakłonienia Stwórcy aby udzielił nam łaski, przychylności (Efez. 2,8-10). Ojciec przebacza nam wszystkie grzechy i usprawiedliwia nas (jesteśmy bez winy w Jego oczach) w momencie uwierzenia w Chrystusa i przyjęcia Go do swoich serc, do swojego życia (poddanie się Bogu). Oczywiście dzieje się to z woli Bożej poprzez Ducha Świętego, który przemienia nasze serca / nowa natura - nowe narodzenie i nawrócenie / akt zbawienia z łaski Bożej. W tym „odpoczynku” mamy (już teraz jako zbawieni z łaski), pełen pakiet Bożych obietnic wg Słowa Bożego:
- pokój Boży w sercach (nie wg świata),
- miłość Bożą w sercach (nie wg świata),
- pewność odpuszczenia grzechów przez Ojca w Chrystusie,
- pewność zbawienia wiecznego (nieutracalność / pieczęć Ducha ),
- poleganie (ufność) na mocy Bożej w naszym życiu,
- zapewnienie o przyszłym domu dla nas w Niebie z Bogiem.


I do tego ODPOCZNIENIA prowadzi nas (oraz do powyższych cech wynikających z tego) – wiara poprzez Słowo Boże, które jest DROGĄ do poznania Boga, Jego zbawienia i uświęcania się (podporządkowania się Bogu) już jako dzieci Boże. To poprzez Słowo Boże poznajemy Chrystusa i zostajemy zbawieni - działaniem Ducha Świętego.

=> List do Hebrajczyków 4,12-16 (w tłumaczeniu „Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej” / UBG):
12 Słowo Boże bowiem jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne rozsądzić myśli i zamiary serca.
13 Żadne stworzenie nie ukryje się przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odkryte przed oczami Tego, któremu musimy zdać sprawę.
14 Mając więc wielkiego najwyższego kapłana, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trzymajmy się naszego wyznania.
15 Nie mamy bowiem najwyższego kapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz kuszonego we wszystkim podobnie jak my, ale bez grzechu.
16 Przystąpmy więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w stosownej chwili.

I to samo Słowo Boże instruuje nas jak mamy żyć w wierze i jak funkcjonować w zborze Pańskim – czyli w zgromadzeniu świętych w sprawiedliwości Chrystusa (nie we własnej „sprawiedliwości” z uczynków). Inaczej mówiąc, jak ma wyglądać biblijne chrześcijaństwo, które ma uwielbiać Boże nakazy, Bożą wolę = Boże Słowo, jak pisał o tym np. autor Psalmu 119 właśnie.
A jaki jest dziś stan chrześcijaństwa ewangelicznego, w Polsce i na świecie? Tego, które powinno się opierać wyłącznie na ukochanym Słowie Bożym …
Ten „odpoczynek” dla ludu Bożego (dla ludzi zbawionych) od własnych starań religijnych w celu otrzymania zbawienia z uczynków i od panowania w naszym nowym życiu grzechu (wolność w Chrystusie) - NIE oznacza jednocześnie przysłowiowego bałamutnego stwierdzenia typu: „róbta, co chceta”, czyli wolność rozumiana jako pielęgnowanie swojego starego „ja” zmysłowego (które powinno być duchowo ukrzyżowane) i wzorowaniu się na standardach tego świata, co do uczuć, humanistycznej miłości oraz praktyk i zachowań niebiblijnych (często bluźnierczych i heretyckich). Nic dziwnego, że tak źle rozumiana wolność / „odpocznienie” chrześcijan ewangelicznych przynosi trujące owoce w ich życiu prywatnym, jak i życiu zborowym, np.:
flagi kolorowe, którymi macha się w czasie tzw. „uwielbiania” (substytut tzw. „skrzydeł Izydy” lub „duchowa uczta zmysłów”) dla pobudzenia kolorami zebranych;
bębny (tam-tamy) dla wprawiania zebranych w uniesienie / pobudzenie psychiczne (zmysłowe);
głośnia muzyka uwielbiająca (perkusja) silny efekt pobudzający („ekstazy”) jak na koncertach rockowych;
emocjonalność (zmysłowość) - patologiczna skłonność zborowników do przeżyć psychicznych oraz emanowania własną ekspresją (ego) i nieskrępowaniem czy bezpośredniością (kiedyś nazywało się to brakiem kultury osobistej, brakiem obycia czy bezczelnością i tupetem);
głoszenie „taniej” (łatwej) „ewangelii sukcesu” - szczęścia i dobrobytu, takie „chrześcijańskie New Age”;
nauczanie Słowa Bożego przez kobiety i ich zborowe przywództwo (feminizm ze świata);
rozwody i ponowne małżeństwa ludzi deklarujących się jako wierzący ewangelicznie.

Wymieniłem tylko niektóre przykłady współczesnej niewiary, mimo słuchania Słowa Bożego (Hebr. 4,2.6). Nie ma ważniejszej potrzeby / powinności dla człowieka, który poszukuje Boga i Jego drogi zbawienia ani dla człowieka już nawróconego do Boga w Chrystusie będącego na drodze zbawczej łaski (proces uświęcania się w wierze) – jak Słowo Boże, jego znajomość, pogłębianie jego nauki i stosowanie w życiu! To jest właśnie DROGA do Bożego odpoczynku - Biblia / Słowo Boże / Pismo Święte. Polecam Psalm 119 (najdłuższy w Biblii) do przeczytania i refleksji, psalmista ukazuje nam swoje rozkochanie się w Słowie Bożym, jako Bożej DRODZE (np. Ps.119,30-33 / „droga prawdy, droga nakazów, droga ustaw” / UBG, BW, XXL). Od momentu zbawczej ofiary Chrystusa na Golgocie i przelania Jego świętej krwi mamy DROGĘ zbawienia i odpoczynku w Synu Człowieczym i Jego nauce Słowa Bożego w kanonie Nowego Testamentu / Nowego Przymierz. A ów kanon jest obowiązujący i zamknięty aż do powrotu Chrystusa. Jest także niezbędny do zbawienia i wzrastania w wierze.
Oto DROGA do Tronu ŁASKI Boga Wszechmogącego, Boga Ojca, poprzez Syna-Boga Jezusa Chrystusa:
Jezus mu odpowiedział: Ja JESTEM drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie. Jan. 14,6 (UBG).

A więc, podsumowując krótko:
Chrystus jest Słowem Bożym (Jan. 1,1-18) i naszą opieką / odpoczynkiem, gdy tylko Mu zawierzymy w swym sercu szczerze (Hebr. 4,14-16). Śmiem twierdzić, że jeśli nie mamy w swoim życiu (w sercu) - Słowa Bożego, pragnienia jego poznawania i nie żyjemy nim na co dzień w praktyce, to znaczy, że nic nie mamy! Jesteśmy tylko ludźmi godnymi pożałowania!
Słowo Boże wzywa nienawróconych (niezbawionych) do pokuty / upamiętania się i oddania się Bogu: List do Hebrajczyków 3,6-9 + 3,15 + 4,7
Słowo Boże przypomina wierzącym (zbawionym, nawróconym biblijnie): List do Hebrajczyków 4,13; II List do Koryntian 5,5-11; II List do Tymoteusza 4,1-5


„Słowo Boże bowiem jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne rozsądzić myśli i zamiary serca. Hebr. 4,12 (UBG) 

Kazanie:
Artur Gorgoń
Ewangeliczny Kościół Chrystusowy, Sosnowiec 19.01.2025
https://ekch-sosnowiec.blogspot.com/


Z cyklu: Pytania do ciebie … (1)