neo-protestantyzm konserwatyzm biblijny

sobota, 26 listopada 2016

W niewoli tradycji, czyli …

w oparach wyobrażeń i w kulcie pogaństwa

cz.4.

UWAGA ! Ten post jest wyjątkowo niepopularny i może być dla wielu po prostu niemiły.

Zgodnie z postanowieniem w marcu tego roku – jesienią kończę ten cykl. Ten post jest głównie przeznaczony dla ludzi wierzących biblijnie, kiedyś ściśle określanych jako Protestanci. Dziś, wierność doktrynom biblijnym zaczyna być dla wielu fasadą, „sztuczną dekoracją” lub wręcz przeszkodą w kompromisach z mentalnością tego świata i w kontaktach (w brataniu się) z największym chrześcijańskim systemem religijnym, który ma rzekomy monopol na „zbawienie dusz”. Dla jednych będą to tematy nudne, a dla innych może oburzające. Mottem przewodnim jest w tej serii – niewola tradycji, która sprawia, że wielu ludzi zaczyna przywiązywać się do spraw nie mających wpływu na ich zbawienie, a wręcz usypia ich sumienia w poszukiwaniu właściwej drogi do Boga. Serca (umysły) bardzo wielu ludzi zostają nakierowane na realizację martwych uczynków, okraszonych emocjonalnymi wrażeniami (pod hasłem: „wiara i obyczaje”).
Nie będę tutaj przekonywał Katolików, którzy traktują niżej wymienione święta - jako sacrum narodowo-religijne; ani ateistów, którzy z racji swych przekonań podchodzą do tradycji wyłącznie w sferze profanum. Od bardzo dawna, w świecie funkcjonują dwa główne rodzaje tradycji:
1) tradycja religijna – kult i obrządki poparte fałszywymi doktrynami (niebiblijnymi);
2) tradycja świecka – komercja posiłkująca się kultami religijnymi i pogańskimi (handel).
Szerszy opis – dwóch „sił” tradycji, przedstawiłem w cz.1. tej serii pt.: „W niewoli tradycji, czyli …” (link znajduje się poniżej posta).
A oto dwa święta (z kilku), które bardzo mocno wpływają na świadomość i emocje ludzi w naszym kraju i związane są ściśle z doktrynami religijnymi, a jednocześnie są niezgodne z nauką Ewangelii Pana Jezusa, mianowicie:
Pierwszy wątek ▬ „Święto Zmarłych” / „Wszystkich Świętych” (1 listopada) i „Dzień Zaduszny” (2 listopada).
Cała Biblia mówi o pochówku zmarłych, do grobu - tak należy (nie kremacja !), jednak Bóg nie nakazywał Izraelowi (swemu ludowi) czcić zmarłych i się za nich lub do nich modlić; tylko mieli pamiętać o swych ojcach i praojcach (Abraham, Izaak, Jakub). A dokładnie, pamiętać o ich wierności do Boga Jahwe i kontynuować tą wierność w wypełnianiu Zakonu, a to z kolei związane było z obietnicami Bożymi jakie ten naród otrzymał. Więc, logiczny wniosek nasuwa się sam, że Bóg jest najważniejszy i Jego Słowo, którym mają się kierować żyjący na Ziemi – Jego wybrańcy. Ludzie, którzy zakończyli żywot fizyczny (cielesny), zarówno pomazańcy Boży, jak i ludzie niemiłujący Stwórcy – po śmierci, podlegają już wyłącznie pod jurysdykcję Boga Wszechmogącego, a dalszy ich los uzależniony jest od relacji (lub jego braku) z Panem Zastępów.
W Nowym Testamencie, czyli w ŹRÓDLE / w planie zbawienia człowieka, ujawnionym przez Boga (Ewangelia Jezusa Chrystusa), nie ma nic na temat kultywowania pamięci zmarłych ! Nie ma nic na temat modlitw do nich (za nich), bo według Biblii modlimy się tylko do Boga i za żyjących, by np. Bóg odwrócił ich serca, i aby się nawrócili do Pana. Śmierć fizyczna – zamyka, pieczętuje los człowieka. W Ewangelii Pana Jezusa i u Jego pierwszych (wiernych) apostołów – nie ma także nic na temat składania zmarłym darów (np. z pokarmów, kwiatów, palenia ognia, itp.). Nie wspominam już o próbach kontaktowania się ze zmarłymi (spirytyzm, okultyzm / demoniczność).
Więc, to nowożytni „wymyślili” zwyczaje (asymilując pogaństwo do chrześcijaństwa), ubierając je we własne doktryny – tradycja religijna (tzw. sacrum).
Oto pewien cytat:
(…) Święto Wszystkich Świętych wprowadził dla całego kościoła Grzegorz IV w 834r. jako pamięć o zmarłych. Wszystkich Świętych (Kościół Katolicki, Episkopalny i Luterański) - to cześć dla wszystkich świętych w niebie (tych znanych i tych nieznanych). Halloween znaczy dzień przed Wszystkimi Świętymi, czyli 31 października. Ten dzień określa się też jako „Hallowmass” (wzięte ze staroangielskiego: „Hallow”, co oznacza uświęcać).
W Kościele Katolickim jest to jeden z najważniejszych obrzędów w roku. W tym dniu wszyscy katolicy są zobligowani do uczestniczenia w mszy.
W średniowieczu, erze czarów, ludzie kultywowali praktyki Halloween. Nazwano go NOCĄ CZARÓW. Diabeł i jego naśladowcy mogli zebrać się razem, by w przeciwieństwie do Kościoła katolickiego (w którym obchodzono 1 listopada jako Dzień Wszystkich Świętych), wyśmiewać się z tego przez czynienie swoich praktyk.
Kościół ustanowił 31.X i 1.XI jako dni świąteczne ponieważ ciągle były kultywowane tradycje pogańskie i Kościół miał nadzieję, że w ten sposób zostaną zapomniane.
Ale ludzie pielęgnowali wciąż pogańskie praktyki wieczorem „All Hallows”.
Tradycja „Wszystkich Świętych” albo „Święto Zmarłych” ma swój początek w starym celtyckim święcie „Samhain”. Samhain (śmierć ciała) oznaczał dla naszych przodków początek nowego roku. Jeśli dziwi, że początek roku zaczynał się 1 listopada, należy sobie uświadomić, że Celtowie byli rolnikami i dla nich żniwa zaczynały się sianiem ozimin, czyli obdarowaniem zaczątkiem życia gleby śpiących jeszcze pól.
Źródło: Radio Pielgrzym

Kolejne informacje na ten temat, tym razem z branży pogrzebowej:

Przy okazji, doktryna o tzw. „Czyśćcu” jest fałszywa. Nie ma jej w Biblii !! Chrześcijanie biblijni wiedzą o tym przecież, jak i to, po co wprowadzono taką naukę. Dzień Zaduszny („Zaduszki”) – modlitwy za dusze zmarłych, które nie trafiły do Nieba, tylko do tzw. Czyśćca (odpusty):
Jeszcze cytat z nauk KRK:
„Czyściec jest stanem zamienionej w pewność nadziei przebywania z naszym Panem – stanem radosnego przygotowania do wejścia w komunię z Nim. Przez Czyściec możemy przejść dzięki modlitwom i ofiarom tych, którzy nas kochają. To one szczególnie pomagają duszom czyśćcowym osiągnąć ostateczne przeznaczenie człowieka – Raj” kardynał Raymond Leo Burke, protektor Zakonu Maltańskiego [wstęp do art. pt.: „Po co nam Czyściec ?” / Dwumiesięcznik „Polonia Christiana” Nr 48 styczeń-luty 2016; str. 66-67]
Wierutne kłamstwo – brak uzasadnienia w nauce Pana Jezusa !!
Poniżej podaję link do posta (z 30 maja 2016) – kalendarz / historia doktryn KRK:

( ! ) Niestety pewna część Protestantów - ludzie wierzący stricte biblijnie z założenia, od jakiegoś czasu w Polsce (nie wiem od jak dawna ?), zaczyna obchodzić owe „Święto Zmarłych” lub „Wszystkich Świętych”. Kierunek wyznaczają ci, którzy są odpowiedzialni za zbory, najczęściej etatowi pastorzy i kaznodzieje. To oni pokazują spadkobiercom Reformacji, jak dzisiaj mają postępować w świecie, jak ma wyglądać jakość (stan poznania) ich wiary opartej na Biblii, jak mają sprawować swoje zbawienie (czystość serca dla Boga). Te „ślepe” owce - idą za głosem fałszywych nauczycieli („duszpasterzy”), którzy wprowadzają je w pogańskie tradycje i praktyki, które były obce jeszcze ich ojcom i dziadkom. Chyba, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy nigdy nie byli prawdziwie odrodzeni w społecznościach ewangelicznych ?

Ekumenizm „Święta Zmarłych”:


(niestety źródło usunięte)

Drugi wątek ▬ grudniowe „Boże Narodzenie” (BN) oraz rzekome powiązania z grudniowym świętem żydowskim Chanuka (oba przypadające na 25 grudnia).
Wypowiedzi pewnych misjonarzy i ewangelistów, iż można wykorzystywać grudniowe BN do głoszenia Ewangelii Chrystusa ludziom, w tym okresie świątecznym - brzmi co prawda dobrze, ale tylko w „pierwszej chwili”. Osobiście uważam, że to słaby pomysł, gdyż większość konsumentów - tradycjonalistów, nastawionych jest bardziej w tym okresie na komercyjne wydarzenia typu: „Black Friday”. A później z kolei na tradycyjne biesiadowanie rodzinne, w aurze zakorzenionych obyczajów. Mentalność ludzi w tym czasie jest owocem „dobrej roboty” wykonanej przez system tego świata (aparat medialno-handlowy). Kto będzie chciał słuchać o Krzyżu Golgoty ?!
Natomiast, co wyprawia się w samych zborach protestanckich, w tym okresie: choinki i stroiki bożonarodzeniowe, czyli chochoły bałwochwalcze; śpiewanie katolickich kolęd (niektórzy uznają nawet okres BN do tzw. święta „Trzech Króli” w KRK / 6 stycznia); organizowanie w zborach „paczek gwiazdkowych”; a także czytane są fragmenty Słowa Bożego przed Pamiątką Wieczerzy Pańskiej - dotyczące narodzin Pana Jezusa, a nawet kazania na ten temat. Zbory biblijne upodabniają się do mentalności tego świata (tradycja religijna tego świata i tradycja świecka – konsumpcja, komercja). Nie twierdzę, że wszyscy to robią, jednak jest to już bardzo powszechne. O tym wszystkim, jakoś ci zawodowi ewangeliści, sponsorowani często przez różne fundacje - nie wspominają (nie piszą). Dlaczego ? Ponieważ to nie jest popularne, a nawet mogłoby obrażać dzisiejszych Protestantów. Oni chcą dziś żyć tak, jak świat ! (w Starym Testamencie – mamy przykłady, jak Izrael próbował żyć tak, jak otaczające go ludy, czyli świat, i co z tego wynikało później dla Narodu Wybranego). Mam okazję bywać czasami po różnych zborach (w różnych denominacjach), dlatego wiem co piszę. To nie są moje domniemania. W moim rodzimym zborze – oberwało się kiedyś starszemu wiekiem Bratu, który zakwestionował śpiewanie kolęd w grudniu. Osobiście też trochę tego doświadczyłem, kiedy miałem kazanie w zborze (jakieś dwa lata temu) na początku grudnia - usługa „antyBN”, patrzono na mnie jak na zborowego heretyka. Spadkobiercy Reformacji też chcą przeżywać nastrój, klimat grudniowego BN („magię świąt”). W zborach młodzież biega w czapkach „Świętego Mikołaja” na głowach, a w domach - wielu Braci i Sióstr stoją „pięknie ozdobione” choinki !
To wszystko jest ckliwe (wzruszające, wyciskające czasami nawet łezkę typu: „Lulaj że Jezuniu”), tylko jak to się ma do odrodzenia człowieka / nowe narodzenie w Duchu (nowa natura człowieka), do krzyża Chrystusowego w ich życiu, upamiętania się (porzucenie grzechów / często mylone z pojęciem „sakramentu pokuty” w katolicyzmie), i oddania się całkowicie pod panowanie Syna Człowieczego i tylko Jemu !
To samo tyczy się hucznego obchodzenia Sylwestra i organizowania nabożeństw w Nowy Rok (1 stycznia / nawet jeśli nie wypada w niedzielę), przez Protestantów. Zborownicy oczekują od pastorów lub Braci usługujących, że jeśli nie światowe uciechy, to chociaż spotkania sylwestrowe w zborach. Byłem także świadkiem, jak starszy Brat w wierze (nauczyciel Słowa Bożego) w zaprzyjaźnionym zborze miał kazanie 1 stycznia. W tej usłudze krytykował strzelanie petardami (tak po ludzku, gdyż nie mógł spać), wówczas jedna z Sióstr miała czelność przerwać mu kazanie i krytykować jego osobę ! Tak objawiają się niekontrolowane wybuchy emocji – tyczące się umiłowania zwyczajów i tradycji tego świata.
A teraz chcę krótko jeszcze wspomnieć o manipulacji jaką coraz częściej dokonuje się w społecznościach protestanckich (kazania, periodyki, książki, art. na stronach internetowych zborów) na temat rzekomych powiązań („proroczego przesłania”) – grudniowych świąt BN w KRK  z grudniowym świętem żydowskim Chanuka. Zarówno miesiąc jak i dzień obu świąt są zbieżne, więc to ma oznaczać – „prawdziwy czas narodzin” Pana Jezusa. Poza tym, sprytnie przedstawia się święto Chanuki jako biblijne. Tak, jest ono „biblijne” w tym sensie, że pojawia się ono w Ewangelii Jana (10,22 / inaczej: „Poświęcenie Świątyni”), ale jest to „święto” – nadane nie przez Boga Jahwe, tylko przez samych Żydów. W Biblii są opisane i podane różne sytuacje i zdarzenia jako takie, ale trzeba rozumieć Słowo Boże, i wiedzieć jaka nauka pochodziła od Boga, a jaka była błędem i wolą ludzką. Żydzi judaistyczni, Żydzi mesjańscy, KRK i niektórzy kaznodzieje protestanccy powołują się na I Księgę Machabejską, jako źródło powstania „Święta Świateł” (Chanuka). Tyle tylko, że ta „Księga” to apokryf ! Nie uznana przez Protestantów w kanonie biblijnym.
Więc kim stają się protestanccy nauczyciele Słowa Bożego ?
Przykładem takich manipulacji jest np. książka pt.: „Przeszłość i przyszłość w świętach biblijnych” – Estera Wieja w wywiadzie z Kazimierzem Barczukiem, duszpasterzem mesjańskim [Wydawnictwo Chrześcijańskiej Fundacji Życie i Misja – „Koinonia”, wydanie I, 2008r.]
Tabelka poniżej, ukazuje siedem świąt biblijnych dla Izraela w Starym Testamencie, które nadał sam Bóg (nie ma tu „świąt”, które wprowadzili później Żydzi od siebie, więc nie ma Chanuki): 


Teraz przykład z mojego byłego „podwórka” – Kościół Wolnych Chrześcijan. Ciężko o tym pisać, gdyż ta denominacja jest najbliższa mojemu sercu (wzorce braterskie Braci Plymuckich), jednak chcę być obiektywny w tropieniu zakłamań, muszę o tym wspomnieć. W KWCH również są osoby forsujące pogląd zbieżności BN i Chanuki. Jeśli nawet nie oficjalnie, to próbują sugerować takie spojrzenie pośrednio („nieśmiało”). Poniżej podaję przykład - artykuł o grudniowym BN i ewentualnych powiązań z żydowską Chanuką, oraz późniejsze rozwadnianie tematu (w stylu: „i tak, i nie”; „jestem za, a nawet przeciw”), i naiwna argumentacja:
Hipolit – jeden z „autorytetów” w sprawie 25 grudnia, na którego powołuje się znany kaznodzieja (autor w/w artykułu):
Kiedyś rozsyłałem po zborach własną „e-mailową ulotkę” pt.: „Oblicza ekumenizmu”, gdzie wskazywałem m. in. na BN jako źródło kultu maryjnego wywodzące się z pogaństwa; a także info o kardynale Jorge Bergoglio (obecnie: papież Franciszek) – jak obchodzi święto Chanuki:


( ! ) Poniżej link do katolickiego źródła o pochodzeniu tradycji związanych z BN (w niektórych kwestiach są szczerzy do bólu):

oraz judaistyczno-mesjańskie info na temat święta Chanuki (od 11:43 do 23:00 minuty filmu / m. in. o bałwochwalstwie i krytyka BN); zgadzam się np.: z nauką o zgromadzeniu, o uwielbieniu dla Adonai (sercem), o obecnej Świątyni (wierzący w Duchu); I Kor.6,15-16 (pogaństwo); o czystości ludu Bożego; II Kor.6,16; o wyłączeniu odstępców i o przyszłym nawróceniu się części Izraela. Natomiast nie zgadzam się z dziwnym tutaj (judaistycznym ?) punktem widzenia - powoływanie się na apokryfy (Ks. Machabejskie), i forsowanie poglądu na temat święta Chanuki !

Mały przykład totalnego ogłupienia komercyjnego w okresie grudniowych świąt BN w USA. Drugi rok z rzędu, amerykańską opinię publiczną zbulwersował fakt, iż pewna znana sieć gastronomiczna – serwująca w okresie grudniowym kawę o smaku korzennym (np. z cynamonem), wypuściła okolicznościowe kubki do owej kawy – bez akcentów bożonarodzeniowych. W tym roku zielone, ale bez symboli, które wprowadzają Amerykanów w magiczny nastrój tych świąt. W opinii klientów zabrakło znowu na kubkach takich atrybutów BN jak: płatki śniegu, choinka, Mikołaj lub Jezus. Internauci wyrażali swoje oburzenie pisząc do firmy: „Dlaczego nie kochacie Świąt Bożego Narodzenia ?!”.
(Źródło: serwis informacyjny RMF Classic – 08.11.2016)

Wnioski
Słowo Boże nie zabrania nam pamiętać o naszych bliskich, którzy zmarli (ani sprzątania i dbania o ich groby), ale zabrania wszelkiego kultu, który nie odnosi się bezpośrednio do Boga Trójjedynego. Cała Biblia naucza nas, że Bogu oddaje się cześć w sposób duchowy (modlitwa, pieśni, czytanie Słowa Bożego i życie zgodne z Jego nauką); nie poprzez tworzenie Jego wizerunków, podobizn, symboli, znaków, ani poprzez oddawanie czci ludziom (modlitwy - prośby zanoszone do zmarłych lub proszenie Pana Boga o darowanie win ludziom, którzy odeszli). Jeśli zarzucimy to pastorom wprost – będą się wypierać, że to tylko ludzka pamięć, wyraz szacunku do zmarłych i przypomnienie o śmierci; nie kult religijny. Więc stawiam pytanie: dlaczego chcą celebrować „wspominanie” zmarłych akurat w tym dniu (okresie), co Katolicy ? Przecież w ten sposób wpisują się w kalendarz ich świąt i legalizują coś, co nie powinno mieć miejsca w biblijnym protestantyzmie. To samo tyczy się grudniowych świąt BN. Sednem Ewangelii naszego Pana i Króla jest Jego ofiara na Krzyżu Golgoty – wykupienie nas (tych którzy to przyjmą) od wiecznego potępienia, czyli od nieustających męczarni w piekle. To pojednanie z Bogiem Ojcem w osobie Chrystusa i przez Niego, na krzyżu oraz nauka wynikająca z tego dzieła (Ewangelia / NT). Świat dostał szansę zbawienia w obietnicach Bożych, które zostały wypełnione na Golgocie w dorosłej osobie Pana Jezusa. Nie w małym dzieciątku Jezus. Wszystko się już wydarzyło, teraz należy przyjąć wiarą ten fakt i żyć zgodnie z Bożą nauką dla Stwórcy; nie dla siebie, i nie dla sztucznych celebracji (często z pogańską konotacją).
Obchodzenie świąt danych Izraelowi w ST (siedem świąt z tabelki) również jest niewłaściwe, te święta nadane przez Boga i mające zapowiedź odkupienia / doskonałej ofiary za grzech ludzkości - właśnie się wypełniły (2000 lat temu).
Teraz wszyscy Chrześcijanie, z pogan i z Żydów mają czekać na ponowne przyjście Pana panów – Jezusa Chrystusa, który obejmie władzę na świecie (Królestwo Millenium); ma to również związek z wcześniejszym pochwyceniem Kościoła (ekklesi) – stanowisko Braci Plymuckich. Natomiast „Wielki Ucisk” (rządy antychrysta) przeznaczony jest dla świata i dla Izraela z ciała, który wówczas nawróci się do Syna Człowieczego, którego ukrzyżowali ich ojcowie.
Po co, w takim razie coraz częściej na świecie organizuje się wspólne spotkania z okazji grudniowej Chanuki ? (np. palenie świec  na dziewięcioramiennej menorze przez gości, często gojów)
Ze świętem Chanuki zaczynają utożsamiać się przywódcy duchowi, zarówno katoliccy, jaki protestanccy, a nawet głowy państw i inni politycy (jako przedstawiciele władz świeckich).
Mój wniosek (i nie tylko mój), jest taki: „wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” ― globalny ekumenizm !! W jakim celu ?
Toruje się w ten sposób drogę do stworzenia jednej globalnej religii ― grunt pod przyjście antychrysta, światowego przywódcy duchowego (Apokalipsa wg. Jana). Z tym wiążą się właśnie fałszywe nauki i niewola tradycji dla ludzkich serc (umysłów), by zwodzić narody, wszystkie kolejne pokolenia. Zafałszować Ewangelię (jej sedno) oraz zniszczyć biblijne chrześcijaństwo.
Co było powodem napisania przeze mnie tych wszystkich części z cyklu: „W niewoli tradycji, czyli w oparach wyobrażeń i w kulcie pogaństwa” ?
Na miarę mojego poznania Słowa Bożego i po licznych rozmowach z moimi starszymi Braćmi w wierze (wiernymi biblijnej nauce) oraz w szczerości serca przed moim Panem ― chciałem wyrazić protest wobec kłamstw przekazywanych poprzez tradycje religijne wraz z tradycjami świeckimi (komercyjne wzmocnienie - nieprawdy) oraz mój sprzeciw (forma opozycji) wobec fałszywych nauk szerzących się w protestanckich denominacjach.
( ! ) Może już najwyższa pora – Bracia antyekumeniści, by zacząć się jednoczyć (bez względu na protestanckie denominacje) dla obrony czystości Ewangelii ?
Protestanci wśród Protestantów – właściwa postawa, aby odsunąć fałszywych nauczycieli od przywództwa w zborach lub zacząć zakładać nowe społeczności biblijne.
Biblijni Neo-Protestanci = BN-P / wzorce stanowczości np. jak u pietystów i purytan. Inaczej zostaniemy całkowicie zwiedzeni przez „rzymskich Protestantów” (czyli ekumenistów), a następnie wchłonięci przez Rzym - My (może nie wszyscy ?), ale na pewno młodzież – następne pokolenia !
Co wtedy powiemy naszemu Panu, któremu mamy być wierni i którego mamy kochać miłością największą ! Wszyscy z Jego owczarni, staniemy kiedyś przed Jego obliczem ― Tronem Sędziowskim („Bema”: II Kor. 5,10 oraz I Jana 2,28), by zdać sprawę z swej pielgrzymki wiary i służby.

„Albowiem ktokolwiek czyni wolę Ojca Mojego, który jest w Niebie, ten jest moim bratem i siostrą, i matką” Pan Jezus (Mat. 12,50);
… a żaden przejaw bałwochwalstwa w życiu owczarni Pana Jezusa – nie jest wolą Ojca !! (Biblia)


Hector Walker (AG)

P.S.
„W niewoli tradycji, czyli …” cz.1.

„W niewoli tradycji, czyli …” cz.2.

„W niewoli tradycji, czyli …” cz.3.

oraz
O modlitwie za zmarłych:

Biblia o śmierci:

„Czyściec” (m.in. o apokryfach Machabejskich !!):

Historia „Halloween”:

Dlaczego nie obchodzimy "Świąt Bożego Narodzenia" ? (filmiki):
lub

artykuł:

Wzmianka o „Sylwestrze” (br. Montana):

Dążenia ekumeniczne:


Dodatkowo:
1) „Powrót do biblijnego chrześcijaństwa” cz.1 i 2 - Dave Hunt / różne drogi zwiedzenia (sposoby), a cel ten sam = jedna światowa religia („kościół światowy”) i rządy antychrysta …
(np. od 1:10:56 do 1:21:10 minut filmu; a także od 1:51:12 min. do końca – „nauczanie o krzyżu”):
lub w krótszych odcinkach (tiqvapl):

2) „Kobieta jadąca na bestii” Dave Hunt
(np. od 39:05 do 44:35 minuty filmu / o doktrynie „Czyśćca” i odpustach)
https://www.youtube.com/watch?v=g3flhMDPDdA