Wpływ Złego na jakość zwiastowanego Słowa
Bożego w Zborach w Czasach Ostatecznych
Szatan działa w sposób bardzo subtelny,
gdyż profanowanie Biblii bezpośrednio nie ma szans powodzenia. Używa w tym celu
delikatnych sposobów, aby zmniejszyć porcję Słowa Bożego przekazywanego ludziom
na publicznych zgromadzeniach, aby były małe. Takimi dawkami nie zbuduje się
zdrowego zboru. Oferuje
więc:
1)
Długie występy przed kazaniem Słowa Bożego, anegdoty, „żarciki”, rzewne
świadectwa, artystyczne popisy muzyczne, liturgiczne – bez wgłębiania się w
treść czytanego tekstu Biblii (po to, aby najmniej czasu pozostało na
przekazywanie prostego, zrozumiałego i prawidłowo wyjaśnionego Słowa (Jer.23,21-32).
2)
Rozwadnianie Bożych Słów w potokach górnolotnych, elokwentnych kaznodziejskich
słów, tzw. „rzadkie zupy” lub „lanie wody”, którymi nie można nasycić się
duchowo, a zajmują niepotrzebnie czas. Dość często takie zachowania są cechą
kaznodziejów, którzy popadli w rutynę.
3)
Blokuje powszechne zwiastowanie Słowa Bożego i prorokowanie. Ogranicza tą
służbę dla „zawodowców” tzn. ordynowanych duchownych (I Kor.14,1). Eliminuje się i nie dopuszcza do głoszenia Słowa
Bożego braci, ponieważ nie posiadają tytułów i kwalifikacji duchownych, którzy choć
nie ukończyli teologicznej uczelni to są powołani przez Pana i obdarzeni przez
Niego darem Słowa.
4)
Popiera głoszenie Słowa Bożego, w którym mówca przemyca swoje lub filozofów
poglądy, naciągając do nich Słowo Boże, silne wpływy humanistyczne i
modernistyczne. Popiera modernistycznych komentatorów Biblii.
5)
Upowszechnia pogląd, że Biblia zawiera Prawdy Boże ważne i mniej ważne oraz
nieaktualne. Biblia nie jest Słowem Bożym, ale w Biblii jest Słowo Boże. Jest
to maksyma liberalnych teologów, która podważa i niszczy prostą wiarę w
nieomylność i Bożą inspirację całego Słowa Bożego.
6)
Utrwala, że zwyczaje i kultura są niezależne od biblijnych zasad życia i Bożych
przykazań. Kultura i zwyczaje są rzekomo wyjęte spod penetracji Słowa Bożego.
Ludzie wierzący mogą więc żyć kulturą i zwyczajami niechrześcijańskimi w
Pańskim Zborze !
7)
Zły popiera nauczanie tematów niepraktycznych, aby zahamować podejmowanie
tematów o najwyższej wadze dla życia chrześcijańskiego, np. tematy doktrynalne,
etyczne i zagadnienia dotyczące Bożego porządku w Kościele. Nauka o czci dla
rodziców, o posłuszeństwie w wierze, w życiu rodzinnym, zarys ksiąg biblijnych
tzw. Teologia Systematyczna.
8)
Zły absorbuje kaznodziejów przez zjazdy i konferencje, aby własnych „owiec” nie
było komu paść i doglądać, by nie było dość czasu na studiowanie Biblii i
modlitwę.
9)
Zły wciąga kaznodziejów w działalność polityczną. Wielu z nich uważa, że pełni
zaszczytną służbę dla dobra Ewangelii i ojczyzny, lecz w rzeczywistości nie ma
„polityki czystej”, każdy kto włącza się w tą działalność musi zdać sobie
sprawę, że wcześniej czy później zabrudzi się obłudą, fałszem i „kwasem
Herodowym” (Mar.8,15). Głos pojedynczych
wierzących w Parlamencie nie liczy się w obliczu „wielkiej tłuszczy odstępczego
chrześcijaństwa”, podobnie było w czasach Noego i Lota (II Ptr.2,5-8; Gen.– rozdz.: 6 i 7 oraz 19). Apostoł Paweł nie
prowadził działalności politycznej, ale głosi Ewangelię zbawienia (Rzym.13,1-7; I Tym.2,1-4; I Ptr.2,13-17).
10)
Włączanie się kaznodziejów w działalność społeczna. Apostoł Paweł nie zajmował
się głoszeniem „ewangelii społecznej” i nie walczył o wyzwolenie społeczne i
narodowe („teologia wyzwolenia” – jeszcze jedno kłamstwo szatana propagowane
przez katolickich księży w Ameryce Południowej).
Autor: br. Krzysztof
Warszawa, dn. 11 października 2004r.
* * *
Lojalność - wobec czego ?
część pierwsza
WOBEC CZEGO POWINNIŚMY OKAZYWAĆ
LOJALNOŚĆ ...
„― Co myślisz o
człowieku, który mówi: «Moi rodzice
należeli do tego wyznania. Urodziłem się w nim i w nim też umrę» ?
― «Uważam» - odpowiadasz - «... że nie ma racji, gdy tak mówi».
― Tak, ale dlaczego nie ma racji ?
― Przypuszczam, że dlatego, gdyż
zakłada, iż jego wyznanie jest najwłaściwsze i pozostanie takim na zawsze.
― Dobrze, w takim razie, wobec jakiego
wyznania albo wobec jakiej grupy winien okazywać lojalność ?
― Uważam, że nie powinien być lojalny
wobec jakiegokolwiek wyznania, ponieważ żadne wyznanie nie jest doskonałe.
― Jeszcze jedno, ostatnie pytanie.
Jeżeli nie powinien być lojalny wobec jakiegokolwiek wyznania, czy jakiejś
grupy chrześcijan, to wobec kogo winien okazywać lojalność ?
― Powinien być lojalny wobec Pana i
wobec zasad Jego słowa”.
Tak, oczywiście ! To jest jedyna
prawidłowa odpowiedź. Błędem jest utrzymywanie bezwzględnej lojalności wobec
jakiejkolwiek społeczności chrześcijańskiej, niezależnie od tego, w jakim
stopniu byłaby wierna Biblii w danym momencie.
Załóżmy, że odrzucasz całą ideę
podziałów wyznaniowych. Przypuśćmy, że zgromadzasz się z chrześcijanami, którzy
odrzucają wszelkie sekciarskie nazwy. Przypuśćmy, że nie chcąc ranić niczyich
uczuć, określają się mianem „zborów”. Starają się być posłuszni nauczaniu
Słowa. Czy nie powinieneś związać się z nimi na zawsze i być całkowicie
lojalnym wobec nich ?
Jeśli tak postąpisz, znajdziesz się w
trudnej sytuacji. Będziesz podporządkowany grupie, która w nieuchronny sposób
ulegnie z biegiem czasu zmianie. Taki jest los prawie każdej społeczności
chrześcijańskiej. Wkradają się tendencje liberalne. Gorliwość i świeżość
ustępują miejsca formalizmowi. Rozwija się wewnętrzna hierarchia. Wkrótce można
napisać nad całością: „Ikabod”, to znaczy: „chwała odeszła”.
Oprócz tego, jeżeli jesteś lojalny wobec
grupy zborów, zawsze pojawia się pytanie: „Z którą grupą w szczególności się
zgadzasz ?”. Istnieją ogromne różnice pomiędzy poszczególnymi grupami lokalnych
zborów, tak jak istnieją wielkie różnice pomiędzy poszczególnymi ludźmi.
Niektóre zbory są otwarte, inne ekskluzywne. Niektóre konserwatywne, inne
liberalne. Niektóre mają pastora, który zarządza zborem, inne odrzucają taki
system. Nie ma dwóch jednakowych zborów.
Tak więc mamy do czynienia z prawdziwym
problemem. Wobec których zborów mamy być lojalni ? Czy mamy ślepo wiązać się
ze wszystkimi zborami, które zostały wymienione w półoficjalnej liście
adresów ? Wydaje się, że nie możemy w całości tak postąpić. Jeżeli chodzi o nasze osobiste przyłączenie
się do zboru, musimy ocenić każdy zbór indywidualnie na podstawie Słowa Bożego.
Występuje też inny problem. Jeżeli
jestem lojalny wobec konkretnej grupy lokalnych zborów, to jaki powinien być
mój stosunek do innych grup chrześcijańskich, które, być może, w niektórych
aspektach są wierne wzorcowi Nowego Testamentu bardziej, niż mój zbór ? W jaki sposób mogę je ocenić ?
Czy mogę zlekceważyć je, mówiąc: „Oni nie należą do «naszych» zborów”. Czy
akceptuję je, lub odrzucam w zależności od tego, czy współpracują z jednym z «naszych» czasopism ?
Pojawia się też kwestia pracowników
chrześcijańskich „spoza naszego kraju”. Jaki powinniśmy mieć do nich stosunek ?
Czy pytamy: „Czy został on polecony przez jeden ze «zborów» ?”. „Czy jest
on z nami ?”. Albo dopytujemy się, czy wykonuje służbę Pańską w zgodzie z
zasadami Nowego Testamentu ?
Z pewnością najłatwiej osądzić
pojedyncze osoby lub grupy na podstawie tego, czy są „z nami”, czy nie. Nie
wymaga to duchowego doświadczenia ani rozeznania. Jest to jednak fałszywa i
niebezpieczna podstawa osądu. Usuwa na bok Słowo Boże jako nasz najwyższy
autorytet. Zakłada z góry, że „my” zajmujemy właściwą postawę i każdy powinien
się nam podporządkować. Prowadzi to do sprzeczności, komplikacji i chaosu.
Trzeba
uczyć chrześcijan, że należy wszystko sprawdzać przy pomocy Pisma Świętego. To
jest nasz jedyny autorytet.
Pytanie nie brzmi: „Jak my to
praktykujemy w «naszych zborach» ?” lecz: „Czego uczy Biblia na ten
temat ?”.
Od początku do końca, zawsze, musimy być lojalni wobec Pana i
wobec zasad Jego Słowa. I nigdy nie wolno nam ślepo zakładać, że jakaś
grupa wierzących ma monopol na prawdę, jest całkowicie zgodna z Nowym
Testamentem, albo jest całkowicie odporna na odchylenia i zniekształcenia.
Każde pokolenie musi się strzec
niebezpiecznego popadnięcia w denominacyjny, sekciarski sposób myślenia. Na przestrzeni
wieków pojawiły się wielkie ruchy kierowane przez Ducha Świętego, w których
spod rumowiska tradycji, formalizmu i rytualizmu, zostały wydobyte pewne ważne
PRAWDY Biblii. Pierwsze pokolenie, to znaczy ci, którzy żyli, kiedy ruchy te
się rozpoczynały, zachowało wierność zasadom Pisma Świętego. Drugie i trzecie
pokolenie naśladowało dany system rutynowo, ze względu na swoich rodziców i
dlatego, że zostali w nim wychowani.
Następował upadek prawdziwych przekonań i rosła ignorancja biblijnych podstaw
wyznawanych zasad.
Zatem historię większości ruchów
duchowych można trafnie określić szeregiem następujących słów: „człowiek ...
ruch ... maszyna ...monument ...”. Na początku jest człowiek, szczególnie
namaszczony przez Ducha Świętego. Kiedy inni przyjmują Prawdę, ruch przeżywa rozwój.
W drugim lub trzecim pokoleniu ludzie zaczynają naśladować system z sekciarską,
maszynową precyzją. W końcu nie pozostaje nic, jak tylko pozbawiony życia
monument denominacji.
Gdybyś zgromadzeniu chrześcijan zadał pytanie:
„Dlaczego spotykacie się właśnie w tej społeczności zborowej ?”, jak myślisz,
ilu byłoby w stanie udzielić wyraźnej, biblijnej odpowiedzi ? Niewielu ! Szerzy
się coraz większa ignorancja, jeśli chodzi o prawdy na temat zboru
nowotestamentowego, a w związku z tym, ogólny brak przekonań w tym
zakresie. Jak możemy mieć mocne przekonanie w związku z czymś, czego nie znamy
i nie rozumiemy ?
W zdrowym zborze nowotestamentowym, ci,
którzy są w społeczności, wiedzą dlaczego się w niej znajdują. Nie są zjadaczami
kazań, ani naśladowcami ludzi, lecz chrześcijanami dobrze ugruntowanymi
w Prawdzie Ewangelii i Kościoła. Są gotowi osądzać wszystko według Słowa. Nie
są nierozerwalnie związani z jakąś szczególną grupą zborów. Jeżeli rozwijają
się tendencje niebiblijne i uwłaczające czci Pana, będą szukać kierownictwa
Ducha Świętego i znajdą społeczność z takimi, którzy gromadzą się w
posłuszeństwie Biblii.
cdn …
Autor: William MacDonald
Tytuł oryginalny: To what should we be loyal ?
Walterick Publishers, Kansas City, USA
Polish translation 1990
Wydawca:
Korespondencyjny Kurs Biblijny „Emmaus”, skr. poczt. 24, Tychy.
( !
) W części drugiej przedstawimy rozważania Autora na powyższy temat
w takich aspektach jak:
1. Jedność Ciała.
2. Wszyscy wierzący są członkami.
3. Chrystus – Głowa Kościoła.
4. Kapłaństwo wszystkich wierzących.
5. Nie może być jednoosobowego
usługiwania.
6. Kierownictwo Ducha Świętego.
7. Każdy zbór bezpośrednio
odpowiedzialny przed Chrystusem.
8. Rola darów.
9. Zbór lokalny.
10. Konkluzja.
( ! ) Publikacja pochodzi
z archiwum br. Montany.
William
MacDonald (07.01.1917−25.12.2007) − znany na całym świecie w środowiskach chrześcijańskich
nauczyciel biblijny i teolog, autor licznych książek (ponad 84 tytuły);
wieloletni wykładowca i rektor uczelni biblijnej – Emmaus Bible College w Oak
Park, Illinois, USA. Był także autorem korespondencyjnych kursów biblijnych i
komentarzy. Jego publikacje ukazały się również w języku polskim (nakładem
Wydawnictwa „Areopag”), m. in.: „Komentarz Biblijny do Nowego Testamentu”
(2005) i „Komentarz Biblijny do Starego Testamentu” (2006). Odmówił
przyjmowania tantiem za swoje książki i ustanowił fundusz na rzecz tłumaczeń
jego prac na języki obce.
Brat MacDonald był związany z kręgami
tzw. Zborów Braterskich / Bracia Plymuccy https://pl.wikipedia.org/wiki/Bracia_plymuccy
W. MacDonald – „Co to znaczy być
prawdziwym uczniem Jezusa Chrystusa ?”:
P.S.
Do
społeczności biblijnych ... (1)
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2018/01/do-spoecznosci-biblijnych-1.html