neo-protestantyzm konserwatyzm biblijny

środa, 30 maja 2018

Do społeczności biblijnych ... (2)

Wpływ Złego na jakość zwiastowanego Słowa Bożego w Zborach w Czasach Ostatecznych

Szatan działa w sposób bardzo subtelny, gdyż profanowanie Biblii bezpośrednio nie ma szans powodzenia. Używa w tym celu delikatnych sposobów, aby zmniejszyć porcję Słowa Bożego przekazywanego ludziom na publicznych zgromadzeniach, aby były małe. Takimi dawkami nie zbuduje się zdrowego zboru. Oferuje więc:
1) Długie występy przed kazaniem Słowa Bożego, anegdoty, „żarciki”, rzewne świadectwa, artystyczne popisy muzyczne, liturgiczne – bez wgłębiania się w treść czytanego tekstu Biblii (po to, aby najmniej czasu pozostało na przekazywanie prostego, zrozumiałego i prawidłowo wyjaśnionego Słowa (Jer.23,21-32).
2) Rozwadnianie Bożych Słów w potokach górnolotnych, elokwentnych kaznodziejskich słów, tzw. „rzadkie zupy” lub „lanie wody”, którymi nie można nasycić się duchowo, a zajmują niepotrzebnie czas. Dość często takie zachowania są cechą kaznodziejów, którzy popadli w rutynę.
3) Blokuje powszechne zwiastowanie Słowa Bożego i prorokowanie. Ogranicza tą służbę dla „zawodowców” tzn. ordynowanych duchownych (I Kor.14,1). Eliminuje się i nie dopuszcza do głoszenia Słowa Bożego braci, ponieważ nie posiadają tytułów i kwalifikacji duchownych, którzy choć nie ukończyli teologicznej uczelni to są powołani przez Pana i obdarzeni przez Niego darem Słowa.
4) Popiera głoszenie Słowa Bożego, w którym mówca przemyca swoje lub filozofów poglądy, naciągając do nich Słowo Boże, silne wpływy humanistyczne i modernistyczne. Popiera modernistycznych komentatorów Biblii.
5) Upowszechnia pogląd, że Biblia zawiera Prawdy Boże ważne i mniej ważne oraz nieaktualne. Biblia nie jest Słowem Bożym, ale w Biblii jest Słowo Boże. Jest to maksyma liberalnych teologów, która podważa i niszczy prostą wiarę w nieomylność i Bożą inspirację całego Słowa Bożego.
6) Utrwala, że zwyczaje i kultura są niezależne od biblijnych zasad życia i Bożych przykazań. Kultura i zwyczaje są rzekomo wyjęte spod penetracji Słowa Bożego. Ludzie wierzący mogą więc żyć kulturą i zwyczajami niechrześcijańskimi w Pańskim Zborze !
7) Zły popiera nauczanie tematów niepraktycznych, aby zahamować podejmowanie tematów o najwyższej wadze dla życia chrześcijańskiego, np. tematy doktrynalne, etyczne i zagadnienia dotyczące Bożego porządku w Kościele. Nauka o czci dla rodziców, o posłuszeństwie w wierze, w życiu rodzinnym, zarys ksiąg biblijnych tzw. Teologia Systematyczna.
8) Zły absorbuje kaznodziejów przez zjazdy i konferencje, aby własnych „owiec” nie było komu paść i doglądać, by nie było dość czasu na studiowanie Biblii i modlitwę.
9) Zły wciąga kaznodziejów w działalność polityczną. Wielu z nich uważa, że pełni zaszczytną służbę dla dobra Ewangelii i ojczyzny, lecz w rzeczywistości nie ma „polityki czystej”, każdy kto włącza się w tą działalność musi zdać sobie sprawę, że wcześniej czy później zabrudzi się obłudą, fałszem i „kwasem Herodowym” (Mar.8,15). Głos pojedynczych wierzących w Parlamencie nie liczy się w obliczu „wielkiej tłuszczy odstępczego chrześcijaństwa”, podobnie było w czasach Noego i Lota (II Ptr.2,5-8; Gen.– rozdz.: 6 i 7 oraz 19). Apostoł Paweł nie prowadził działalności politycznej, ale głosi Ewangelię zbawienia (Rzym.13,1-7; I Tym.2,1-4; I Ptr.2,13-17).
10) Włączanie się kaznodziejów w działalność społeczna. Apostoł Paweł nie zajmował się głoszeniem „ewangelii społecznej” i nie walczył o wyzwolenie społeczne i narodowe („teologia wyzwolenia” – jeszcze jedno kłamstwo szatana propagowane przez katolickich księży w Ameryce Południowej).

Autor: br. Krzysztof
Warszawa, dn. 11 października 2004r.

* * *
Lojalność - wobec czego ?
część pierwsza

WOBEC CZEGO POWINNIŚMY OKAZYWAĆ LOJALNOŚĆ ...  
Co myślisz o człowieku, który mówi: «Moi rodzice należeli do tego wyznania. Urodziłem się w nim i w nim też umrę» ?
«Uważam» - odpowiadasz - «... że nie ma racji, gdy tak mówi».
Tak, ale dlaczego nie ma racji ?
Przypuszczam, że dlatego, gdyż zakłada, iż jego wyznanie jest najwłaściwsze i pozostanie takim na zawsze.
Dobrze, w takim razie, wobec jakiego wyznania albo wobec jakiej grupy winien okazywać lojalność ?
Uważam, że nie powinien być lojalny wobec jakiegokolwiek wyznania, ponieważ żadne wyznanie nie jest doskonałe.
Jeszcze jedno, ostatnie pytanie. Jeżeli nie powinien być lojalny wobec jakiegokolwiek wyznania, czy jakiejś grupy chrześcijan, to wobec kogo winien okazywać lojalność ?
Powinien być lojalny wobec Pana i wobec zasad Jego słowa.

Tak, oczywiście ! To jest jedyna prawidłowa odpowiedź. Błędem jest utrzymywanie bezwzględnej lojalności wobec jakiejkolwiek społeczności chrześcijańskiej, niezależnie od tego, w jakim stopniu byłaby wierna Biblii w danym momencie.
Załóżmy, że odrzucasz całą ideę podziałów wyznaniowych. Przypuśćmy, że zgromadzasz się z chrześcijanami, którzy odrzucają wszelkie sekciarskie nazwy. Przypuśćmy, że nie chcąc ranić niczyich uczuć, określają się mianem „zborów”. Starają się być posłuszni nauczaniu Słowa. Czy nie powinieneś związać się z nimi na zawsze i być całkowicie lojalnym wobec nich ?
Jeśli tak postąpisz, znajdziesz się w trudnej sytuacji. Będziesz podporządkowany grupie, która w nieuchronny sposób ulegnie z biegiem czasu zmianie. Taki jest los prawie każdej społeczności chrześcijańskiej. Wkradają się tendencje liberalne. Gorliwość i świeżość ustępują miejsca formalizmowi. Rozwija się wewnętrzna hierarchia. Wkrótce można napisać nad całością: „Ikabod”, to znaczy: „chwała odeszła”.
Oprócz tego, jeżeli jesteś lojalny wobec grupy zborów, zawsze pojawia się pytanie: „Z którą grupą w szczególności się zgadzasz ?”. Istnieją ogromne różnice pomiędzy poszczególnymi grupami lokalnych zborów, tak jak istnieją wielkie różnice pomiędzy poszczególnymi ludźmi. Niektóre zbory są otwarte, inne ekskluzywne. Niektóre konserwatywne, inne liberalne. Niektóre mają pastora, który zarządza zborem, inne odrzucają taki system. Nie ma dwóch jednakowych zborów.
Tak więc mamy do czynienia z prawdziwym problemem. Wobec których zborów mamy być lojalni ? Czy mamy ślepo wiązać się ze wszystkimi zborami, które zostały wymienione w półoficjalnej liście adresów ? Wydaje się, że nie możemy w całości tak postąpić. Jeżeli chodzi o nasze osobiste przyłączenie się do zboru, musimy ocenić każdy zbór indywidualnie na podstawie Słowa Bożego.
Występuje też inny problem. Jeżeli jestem lojalny wobec konkretnej grupy lokalnych zborów, to jaki powinien być mój stosunek do innych grup chrześcijańskich, które, być może, w niektórych aspektach są wierne wzorcowi Nowego Testamentu bardziej,  niż mój zbór ? W jaki sposób mogę je ocenić ? Czy mogę zlekceważyć je, mówiąc: „Oni nie należą do «naszych» zborów”. Czy akceptuję je, lub odrzucam w zależności od tego, czy współpracują z jednym z «naszych» czasopism ?
Pojawia się też kwestia pracowników chrześcijańskich „spoza naszego kraju”. Jaki powinniśmy mieć do nich stosunek ? Czy pytamy: „Czy został on polecony przez jeden ze «zborów» ?”. „Czy jest on z nami ?”. Albo dopytujemy się, czy wykonuje służbę Pańską w zgodzie z zasadami Nowego Testamentu ?
Z pewnością najłatwiej osądzić pojedyncze osoby lub grupy na podstawie tego, czy są „z nami”, czy nie. Nie wymaga to duchowego doświadczenia ani rozeznania. Jest to jednak fałszywa i niebezpieczna podstawa osądu. Usuwa na bok Słowo Boże jako nasz najwyższy autorytet. Zakłada z góry, że „my” zajmujemy właściwą postawę i każdy powinien się nam podporządkować. Prowadzi to do sprzeczności, komplikacji i chaosu.
Trzeba uczyć chrześcijan, że należy wszystko sprawdzać przy pomocy Pisma Świętego. To jest nasz jedyny autorytet.
Pytanie nie brzmi: „Jak my to praktykujemy w «naszych zborach» ?” lecz: „Czego uczy Biblia na ten temat ?”.
Od początku do końca, zawsze, musimy być lojalni wobec Pana i wobec zasad Jego Słowa. I nigdy nie wolno nam ślepo zakładać, że jakaś grupa wierzących ma monopol na prawdę, jest całkowicie zgodna z Nowym Testamentem, albo jest całkowicie odporna na odchylenia i zniekształcenia.
Każde pokolenie musi się strzec niebezpiecznego popadnięcia w denominacyjny, sekciarski sposób myślenia. Na przestrzeni wieków pojawiły się wielkie ruchy kierowane przez Ducha Świętego, w których spod rumowiska tradycji, formalizmu i rytualizmu, zostały wydobyte pewne ważne PRAWDY Biblii. Pierwsze pokolenie, to znaczy ci, którzy żyli, kiedy ruchy te się rozpoczynały, zachowało wierność zasadom Pisma Świętego. Drugie i trzecie pokolenie naśladowało dany system rutynowo, ze względu na swoich rodziców i dlatego, że zostali w  nim wychowani. Następował upadek prawdziwych przekonań i rosła ignorancja biblijnych podstaw wyznawanych zasad.
Zatem historię większości ruchów duchowych można trafnie określić szeregiem następujących słów: „człowiek ... ruch ... maszyna ...monument ...”. Na początku jest człowiek, szczególnie namaszczony przez Ducha Świętego. Kiedy inni przyjmują Prawdę, ruch przeżywa rozwój. W drugim lub trzecim pokoleniu ludzie zaczynają naśladować system z sekciarską, maszynową precyzją. W końcu nie pozostaje nic, jak tylko pozbawiony życia monument denominacji.
Gdybyś zgromadzeniu chrześcijan zadał pytanie: „Dlaczego spotykacie się właśnie w tej społeczności zborowej ?”, jak myślisz, ilu byłoby w stanie udzielić wyraźnej, biblijnej odpowiedzi ? Niewielu ! Szerzy się coraz większa ignorancja, jeśli chodzi o prawdy na temat zboru nowotestamentowego, a w związku z tym, ogólny brak przekonań w tym zakresie. Jak możemy mieć mocne przekonanie w związku z czymś, czego nie znamy i nie rozumiemy ?
W zdrowym zborze nowotestamentowym, ci, którzy są w społeczności, wiedzą dlaczego się w niej znajdują. Nie są zjadaczami kazań, ani naśladowcami ludzi, lecz chrześcijanami dobrze ugruntowanymi w Prawdzie Ewangelii i Kościoła. Są gotowi osądzać wszystko według Słowa. Nie są nierozerwalnie związani z jakąś szczególną grupą zborów. Jeżeli rozwijają się tendencje niebiblijne i uwłaczające czci Pana, będą szukać kierownictwa Ducha Świętego i znajdą społeczność z takimi, którzy gromadzą się w posłuszeństwie Biblii.
cdn …

Autor: William MacDonald
Tytuł oryginalny: To what should we be loyal ?
Walterick Publishers, Kansas City, USA
Polish translation 1990
Wydawca: Korespondencyjny Kurs Biblijny „Emmaus”, skr. poczt. 24, Tychy.

( ! ) W części drugiej  przedstawimy rozważania Autora na powyższy temat w takich aspektach jak:
1. Jedność Ciała.
2. Wszyscy wierzący są członkami.
3. Chrystus – Głowa Kościoła.
4. Kapłaństwo wszystkich wierzących.
5. Nie może być jednoosobowego usługiwania.
6. Kierownictwo Ducha Świętego.
7. Każdy zbór bezpośrednio odpowiedzialny przed Chrystusem.
8. Rola darów.
9. Zbór lokalny.
10. Konkluzja.

( ! ) Publikacja pochodzi z archiwum br. Montany.

William MacDonald (07.01.1917−25.12.2007) − znany na całym świecie w środowiskach chrześcijańskich nauczyciel biblijny i teolog, autor licznych książek (ponad 84 tytuły); wieloletni wykładowca i rektor uczelni biblijnej – Emmaus Bible College w Oak Park, Illinois, USA. Był także autorem korespondencyjnych kursów biblijnych i komentarzy. Jego publikacje ukazały się również w języku polskim (nakładem Wydawnictwa „Areopag”), m. in.: „Komentarz Biblijny do Nowego Testamentu” (2005) i „Komentarz Biblijny do Starego Testamentu” (2006). Odmówił przyjmowania tantiem za swoje książki i ustanowił fundusz na rzecz tłumaczeń jego prac na języki obce.
Brat MacDonald był związany z kręgami tzw. Zborów Braterskich / Bracia Plymuccy https://pl.wikipedia.org/wiki/Bracia_plymuccy

W. MacDonald – „Co to znaczy być prawdziwym uczniem Jezusa Chrystusa ?”:


P.S.
Do  społeczności biblijnych ... (1)
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2018/01/do-spoecznosci-biblijnych-1.html