protestantyzm konserwatyzm biblijny

czwartek, 1 maja 2025

Do społeczności biblijnych ... (14)



Czy zbawieni mogą pójść na potępienie?
(fragmenty)


CZY CZŁOWIEK NIE MA W TAKIM RAZIE WOLNEJ WOLI?
Cytowany już Ironside wylicza szereg zarzutów podniesionych przeciwko teorii wiecznego zbawienia. Nie mogę uczynić nic lepszego, niż przyjąć jego wywody za motyw przewodni, z pewnymi uzupełnieniami i trochę innym podejściem do sprawy.
Pierwszy z zarzutów ma charakter ogólny, trafia jednak w sedno problemu. Twierdzi się, jakoby człowiek miał wolną wolę i tylko tak długo jest zbawiony, jak długo poświęca się Bożej sprawie.
Przed upadkiem w grzech człowiek miał rzeczywiście wolną wolę, lecz po upadku w grzech, każdy nieodrodzony człowiek jest niewolnikiem diabła. Dlatego grzesznik musi odwrócić się od władzy szatana - do Boga. (Dz. 26,18). Dopiero człowiek nowonarodzony staje się sługą Jezusa Chrystusa i znajduje upodobanie w wypełnianiu woli Bożej. I nikt nie jest zbawiony przez to, że prowadzi godziwe życie, lecz przez fakt, że dzięki Bożej sile narodził się na nowo i chroniony jest przez „Bożą moc”. Nie moją wolą było zostać zbawionym, lecz wybrał mnie Bóg (Efez. 1,4). Każdy, kto uczy, że wierzący może ponownie pójść na zagładę, pozostaje w ciągłym konflikcie z faktem wyboru, jakiego dokonuje Bóg. Żaden człowiek nie podejmie decyzji o oddaniu się Bogu z wolnej woli, gdyż wola człowieka jest na wskroś grzeszna i zła i nikt nie mógłby być zbawiony, gdyby Bóg w swej łasce nie przeznaczył, powołał i wybrał człowieka.
Przyjmijmy, że byłoby to możliwe, że wierzący z wolnej woli decyduje się wyprzeć Jezusa Chrystusa, by w ten sposób zniweczyć wybór dokonany przez Boga. Czyż wtedy ne poszedłby na pewne zatracenie?
Biblia mówi jednak, że owce Dobrego Pasterza nie idą na zatracenie w wieczności. Takie przypuszczenie zatem nie ma sensu. Ale zastanówmy się: owcami Dobrego Pasterza są tylko te, które słuchają Jego głosu i postępują za Nim. Jeżeli ktoś określa się chrześcijaninem, lecz nie naśladuje Chrystusa, to dowodzi, że jest wierzącym tylko z nazwy. Lecz, czy takie rozumowanie jest prawidłowe?
Przecież człowiek, który rzeczywiście wierzy w Jezusa może zbłądzić! W odniesieniu do dzieci Bożych można bezwarunkowo mówić o pewności ich zbawienia, bo Jezus przyjął ich i gwarantuje ich bezpieczeństwo; to nie dotyczy jednak ludzi, którzy nazywają się chrześcijanami lecz nimi nie są - są to tak zwani chrześcijanie z nazwy.

KTO WYTRWA DO KOŃCA
Prześledźmy teraz pojedyncze teksty z Biblii i posłużymy się następującym zestawieniem:
=> „A kto wytrwa do końca, będzie zbawiony” (Mat. 24,13).
=> „Zwycięzcy dam spożywać z drzewa żywota i … nie dozna szkody od drugiej śmierci …” (Obj. 2,7-11).
=> „Jeżeli wytrwacie w Słowie Moim, prawdziwie uczniami Moimi będziecie” (Jan. 8,31).

Z cytatów tych można by wyciągnąć wniosek, że kto nie wytrwa, ten nie zwycięży i kto nie wytrwa w Słowie Bożym, utraci zbawienie. Ten wniosek jest prawidłowy, lecz o co tu dokładnie chodzi? Czy cytaty te mówią, że dziecko Boże może zostać potępione? W żadnym wypadku. Jednak wyraźnie mówią, że chrześcijanin z nazwy może pójść na wieczna zagładę. Jeżeli ktoś wyzna, że jest nawrócony, da się ochrzcić, zostanie członkiem tego lub innego kościoła, bierze udział w Wieczerzy Pańskiej, pracuje w szkółce niedzielnej lub wypełnia inne chrześcijańskie prace, a potem odwraca się od Chrystusa i całkowicie zaprzecza Jego autorytetowi, to jest to jasny dowód na to, że w jego sercu nie zmieniło się nic, lecz tylko co nieco w jego zewnętrznym zachowaniu. Taki człowiek na skutek wpływu nauki chrześcijańskiej zmienił na jakiś czas swe postępowanie, ale w rzeczywistości nie odrodził się.
Kontrast taki widać bardzo wyraźnie na przykładzie Piotra i Judasza. Piotr zawiódł i zgrzeszył w najstraszliwszy sposób, lecz mimo to wytrwał do końca, bo wierzył w Jezusa. Pan powiedział o nim: „Ja zaś prosiłem za tobą, by nie ustała wiara twoja” (Łuk. 22.32). Przez jakiś czas życie Piotra nie zgadzało się z jego wiarą: wyparł się swojego Mistrza, lecz Jezus odrodził go. Judasz zaś przez trzy i pół roku chodził z Jezusem, a był przy tym złodziejem, któremu chodziło wyłącznie o własne interesy: Jezus nazwał go diabłem. Judasz, co prawda, żałował później popełnionej zdrady, lecz nie doszło u niego nigdy do prawdziwej skruchy. A jaki był skutek? Powiesił się: „Poszedł na miejsce swoje” (Dz. 1,25). Powyższy przykład pokazuje nam dobitnie różnicę pomiędzy prawdziwym chrześcijaninem i wyznawcą Piotr upadł, ale Judasz odpadł. Któż jest zwycięzcą, jeśli nie ten, który wierzy?
Tylko wiara zwycięża świat, a nie wyznanie warg. Czyż ten, który trwa wiernie w słowie Jezusa Chrystusa, nie dowodzi tym samym, że jest prawdziwym Jego uczniem?
Ostatni z trzech przytoczonych cytatów (Jan. 8,31) odnosi się do Żydów, którzy wierzyli, że Chrystus jest Mesjaszem. Dopiero wtedy jednak, gdy będą wierni Jego Słowu i przyjmą Go jako umarłego i zmartwychwstałego Odkupiciela, wtedy „poznają prawdę” (w. 31) i ta prawda ich „oswobodzi” (w. 32). Zostaną wtedy „prawdziwie” uczniami Jezusa.
To samo znaczenie ma tekst z Ew. Łukasza 9,61-62:
„Żaden, który przyłoży rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego”.

Przyłożenie ręki do pługa jest dobrym startem, lecz ten, kto się odwraca i przedkłada ojca i matkę nad Pana, pokazuje, że serce jego nie należy do Boga. Orpa zrobiła dobry początek, lecz w momencie, gdy musiała dokonać wyboru, porzuciła Izrael i Boga i wybrała Moab (Rut. 1,14-15).
Żona Lota wprawdzie puściła Sodomę, lecz spojrzała za siebie: serce jej pozostało jeszcze w Sodomie, gdy nogi były już poza miastem. Zginęła, bo nie była posłuszna poselstwu niosącemu wybawienie.

[ … ]

ABYŚMY NIE ZBOCZYLI Z DROGI
Na podstawie Listu do Hebrajczyków przytacza się następujące argumenty: wg Hebr. 2,1 można zboczyć z drogi, bo napisano tam wyraźnie: „Dlatego musimy tym baczniejszą uwagę zwracać na to, co słyszeliśmy, abyśmy czasem nie zboczyli z drogi” (zobacz również Hebr. 12,25).
Rzeczywiście, to samo ostrzeżenie mamy w Listach do Tymoteusza, jedynie kontekst jest inny. Pierwszy rozdział Listu do Hebrajczyków opisuje nam wielkość osoby Pana Jezusa, która jest ponad osobami wcześniejszych proroków i aniołów, dzięki którym rozpowszechnione zostało Prawo Mojżeszowe.
Ten Jezus oznajmił zbawienie, poświadczyli je apostołowie, którzy słyszeli o Nim, a Bóg poręczył znakami i cudami (Hebr. 2,1-4).
Jeżeli odrzucenie i przekraczanie Zakonu pociągało za sobą sprawiedliwą karę, jakże straszne byłoby tedy odrzucenie głoszonego przez Chrystusa zbawienia, po jego wysłuchaniu.
Zboczenie z drogi jest rzeczywiście możliwe. Przyjmijmy, że dane nam było usłyszeń drogocenne Słowo Boże. Być może otrzymaliśmy duchowe wychowanie, jakie jest udziałem nielicznych, lub w czasie ewangelizacji Słowo Boże wywarło na nas wielkie wrażenie. Po jakimś czasie rezygnujemy jednak z tego wszystkiego, wyrzucamy wszystko „za burtę”. „Nie trwamy w tym, czego nas nauczono” i odwracamy się od zwiastowanej nauki. Jakże straszliwa konsekwencja!
Nie będzie za to ucieczki przed gniewem Bożym. Powyższy tekst nie mówi jednak niczego o popadnięciu w grzech dziecka Bożego. Któż z nas mógłby bowiem powiedzieć, że po swym nawróceniu nie zgrzeszył, a więc w tym sensie nie zboczył z drogi? Dla Piotra, który wyparł się swego Pana, istniała droga powrotu i na szczęście i my ją mamy.
A zatem, chodzi tu, tak samo jak w Listach do Tymoteusza, o wyrzeknięcie się chrześcijańskiego wyznania wiary.

ODPADNIĘCIE OD BOGA ŻYWEGO
List do Hebrajczyków 3,12 mówi przecież o odejściu od Boga żywego i „popadnięcie w zatwardziałość przez oszustwo grzechu”. Wiersz 14 ma wyraźnie charakter warunkowy: „Jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku”. Jest to jedno z takich wielu miejsc „jeśli” (w innych tłumaczeniach brzmi ono „O ile …” lub „Przyjmując, że …” lecz wychodzi to przecież na to samo).
Przytoczę jeszcze trzy miejsca:
=> „I przez którą zbawieni jesteście, jeśli ją tylko zachowujecie tak, jak wam ja zwiastowałem …” (I Kor. 15,2).
=> „Jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii …” (Kol. 1,23).
=> „… domem Jego my jesteśmy, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję” (Hebr. 3,6).

Co Bóg ma na myśli używając tego słowa „jeśli”? W każdym z tych przypadków słowa kierowane są do grupy chrześcijan.
Wyobraźmy sobie, że stoję w sali wypełnionej chrześcijańską publicznością. Jeśli poproszę, by wstali wszyscy, którzy mienią się chrześcijanami, istnieje duże prawdopodobieństwo, że cała sala wstanie jak jeden mąż. Czy oznacza to, że wszyscy są chrześcijanami? Nie. Oznacza to jedynie, że nimi się mienią.
Jaki mamy dowód na to, że nimi naprawdę są? Jeśli wytrwają w wierze „ugruntowani i stali”. Jeśli ktoś tego nie czyni, to nie ma mowy o prawdziwej wierze. Słowo „wiara” w cytacie z Kolosan 1,23 ma znaczenie „treść wiary”, jako całości chrześcijańskiego wyznania. Ktoś, kto naprawdę jest chrześcijaninem, będzie jej wierny aż do końca.
Chrześcijanin z nazwy może zostać Mormonem, „Świadkiem Jehowy”, wyznawcą teozofii, itp. Może się zdarzyć, że ktoś zaprze się wiary a popadając w grzech staje się zatwardziałym i odsunie się od Boga żywego. Łatwo jest powiedzieć „jestem zbawiony”, lecz udowodnienie tego przez wiarę i postępowanie, to zupełnie inna sprawa. 


Źródło cytatu: „Czy zbawieni mogą pójść na potępienie?” Jacob G. Fijnvandraat / tłum. z niem. - Krystyna Mateja, tłum. z holen. - Magdalena Więcławska; redaktor - Marian J. Giertler; Wydawnictwo „Łaska i Pokój” (Kościół Wolnych Chrześcijan w RP / Korespondencyjny Kurs Biblijny „Emaus”), Katowice 1993, wydanie I, str.: 25-28 i 36-38.



Z biblioteczki bloga:
»Do społeczności biblijnych ... (3) Nieutracalność zbawienia cz.1.«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2018/08/do-spoecznosci-biblijnych-3.html

»Do społeczności biblijnych ... (4) Nieutracalność zbawienia cz.2.«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2018/10/do-spoecznosci-biblijnych-4_49.html

»Do społeczności biblijnych ... (13)«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/03/do-spoecznosci-biblijnych-13.html

»Z cyklu: Pytania do ciebie … (3)«
https://oczekujacchrystusa.blogspot.com/2025/04/z-cyklu-pytania-do-ciebie-3.html